Aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego zmierzyli stężenia dwutlenku azotu emitowanego z samochodowych rur wydechowych. Mierniki zawisły w kilkuset lokalizacjach: w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Łodzi. W połowie zbadanych miejsc stężenia tego zanieczyszczenia przekraczały polską normę, nigdzie nie spełniły norm Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Stężenia dwutlenku azotu (NO2) mierzone są na niewielu stacjach pomiarowych w Polsce. Nawet duże miasta czasem nie mają takiej stacji. Polski Alarm Smogowy postanowił więc dokładniej przeanalizować, jak ruch samochodowy wpływa na jakość powietrza w największych polskich ośrodkach.
88 czujników w Krakowie
Pomiar stężeń dwutlenku azotu przeprowadzony został w ponad 450 lokalizacjach – mierniki umieszczone zostały na ruchliwych skrzyżowaniach, przystankach autobusowych i tramwajowych, czyli tam, gdzie jest wielu pieszych. W Krakowie wykorzystano 88 czujników.
Wszystkie komentarze
No ale zanim do ludzi dojdzie że sami sobie w ten sposób szkodzą to jeszcze luźno ze dwie generacje.
cisza bo to suweren .
Nie jest to prawda.
Może wygodniej , ale nie szybciej i nie taniej.