Lekarze na Ukrainie dowiedzieli się, że w Krakowie ich chore na raka pacjentki mogą być operowane na najwyższym światowym poziomie, i to bezpłatnie, więc wykorzystujemy tę szansę - mówi prof. Svetlana Yaremchuk, prezes Gromadzkiej Organizacji Ukraińsko-Polskiej Rady Medycznej.

Prof. Yaremchuk była w ostatnim czasie w Krakowie, bo chciała poznać zasady kwalifikowania kobiet z rakiem szyjki macicy i rakiem endometrium na finansowane z unijnego programu operacje z wykorzystaniem robota da Vinci. Taki program od ubiegłego roku realizuje krakowski Szpital na Klinach. Dzięki dotacji zabieg, który komercyjnie wyceniany jest na ponad 40 tysięcy złotych, jest bezpłatny. Trzeba jednak zostać do niego zakwalifikowanym, bo nie w każdym stadium raka jest on możliwy.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brawo, życie ludzkie nie ma obywatelstwa, popieram
    @marcinkrakow1234
    Przypomnij sobie o tym jak będziesz stał do swojego szpitala w międzynarodowej kolejce.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Szpital na Klinach jest przykładem na funkcjonowanie prywatnej opieki zdrowotnej. To nie SP ZOZ.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nie ma "Gromadzkiej Organizacji", jest organizacja społeczna ('hromads'kyj' po ukraińsku = 'społeczny'), podobnie jak nie ma pani Svetlany Yaremchuk, tylko jest pani Switłana Jaremczuk (chyba że zaczniemy pisać Pushkin, Tchaikovskyi, Shostakovich, Brezhnyev, Shevchenko, Andrukhovych, Lukashenko).
    już oceniałe(a)ś
    1
    0