Nie żyje kierowca, który w trakcie podróży autostradą A4 zasłabł i wypadł z jezdni.

W wyniku zasłabnięcia kierowcy samochód osobowy wypadł z jezdni i wjechał do rowu. Do zdarzenia doszło w Jodłówce między węzłem Brzesko a węzłem Bochnia na autostradzie A4 o godz. 8.35.

Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili u kierowcy zatrzymanie akcji serca. Mimo reanimacji nie udało się uratować życia mężczyzny.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze