Przed sądem w Wadowicach rozpoczął się proces znanego strongmana i zawodnika MMA Mariusza P. Przedsiębiorca z Andrychowa oskarża go o przywłaszczenie wyposażenia z 10 pokoi z jego hotelu. - Powiedział mi, że doprowadzi do tego, że odsprzedam mu swoje udziały, on ma ludzi i wie, jak to zrobi - zeznawał przed sądem biznesmen.

Biznesmen Andrzej Kowalczyk skierował przeciwko Mariuszowi P. (nie zgodził się wcześniej na podawanie jego nazwiska) subsydiarny akt oskarżenia. Zarzuca w nim strongmanowi przywłaszczenie wyposażenia z 10 pokoi jego hotelu. - Do dziś nie wiem, gdzie te rzeczy są - mówił w czwartek w sądzie Andrzej Kowalczyk. Swoje straty oszacował na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zdecydował się na złożenie w sądzie subsydiarnego aktu oskarżenia, po tym, jak wadowicka prokuratura dwukrotnie umorzyła śledztwo.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mariusz ponaoglądał się za dużo Vegi
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Po pierwsze zus powinien sprawdzić zasadność wystawienia L4. Dlaczego w tym kraju tak łatwo "zachorować"?
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Czyli wygląda na to, że Pudzian bandzior.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Pudzianowi nie starcza do pierwszego i musi wymuszać i kraść
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Taki strongman a ciągle chory i nie może stawić się przed sądem. Czyli niby kozak a jednak pi*da
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    na każdego znajdzie się cwańszy panie pudzianowski
    już oceniałe(a)ś
    1
    0