Według prognozy exit poll Andrzej Duda otrzymał 50,4 proc., a Rafał Trzaskowski - 49,6 proc. głosów, co oznacza, że wciąż nie wiemy, kto ostatecznie wygra wybory i zostanie prezydentem RP. Wiemy, że frekwencja była ogromna - 68,9 proc.
Zbliżone wyniki w prognozie to efekt zarówno ogromnej polaryzacji w społeczeństwie, jak i tego, że obu stronom politycznego sporu udało się w wielkim stopniu zmobilizować swoich zwolenników.
Prof. Zoll: Wielu ludzi ma absolutnie dość PiS
Prof. Fryderyk Zoll, prawnik, działacz KOD: – Kampania i pomiar exit poll pokazują, że mamy naród w dramatyczny sposób przecięty na pół. Nie ma w nim normalnego dialogu, a połowa tego narodu, jeśli wygra Andrzej Duda, nie będzie mogła współpracować z władzą przy budowie interesu Polski. To, czego dokonał Trzaskowski, jest godne szacunki i podziwu – to cud, że w tak nierównych warunkach kampanii wyborczej, gdy cały aparat państwa i telewizja publiczna pracowały na sukces obecnego prezydenta, tak ogromna liczba Polaków zdecydowała się poprzeć kandydata opozycji. To pokazuje, jak wielu ludzi ma absolutnie dość PiS – wskazuje Fryderyk Zoll.
Wszystkie komentarze
Padnie PiS i kościół wraz z nim.
patrz Hiszpania, Irlandia, Chile, Portugalia...
A ten "krakówek" to jaki, przecież ani ruski ani pruski :)