Parodia okładki "Vogue'a" pod nazwą "Smogue" (zdjęcie zrobiono pod krakowskim "szkieletorem") pojawiła się na warszawskiej wystawie bez podpisu i poinformowania twórców. Autorzy zdjęcia przeprosin się nie doczekali, a autorzy wystawy sytuację nazywają "niezręcznością".
Okładkowe zdjęcie pierwszego numeru polskiego „Vogue’a” obiło się w kraju szerokim echem. Charakterystyczne ujęcie Juergena Tellera, na którym Anja Rubik i Małgorzata Bela stoją przy czarnej wołdze pod Pałacem Kultury i Nauki, doczekało się całej masy przeróbek i parodii.
Jedną z najsłynniejszych było zdjęcie spowitych mgłą trzech dziewczyn pod krakowskim „szkieletorem”, gdzie tytuł „Vogue” zastąpiło „Smogue”.
To dzieło pięciu osób: Darii Góźdź, Anety Zawadzkiej, Gabrieli Lisowskiej, Krzysztofa Kardasia i Grzegorza Łacha. Trzy pierwsze tworzą wspólnie kolektyw The Vintage Dolls i na swoich profilach w mediach społecznościowych aktywnie dzielą się swoją miłością do mody.
Wszystkie komentarze