W niedzielę przed siedzibą Radia Kraków "przeciw propagandzie PiS-owskich mediów" niespełna 100 osób. Zdecydowanie mniej niż ponad trzy lata temu, kiedy głównym hasłem była jeszcze obrona mediów przed PiS. Wtedy około 4 tys. osób z kartami w dłoniach z napisem "Wolne media" wykrzykiwało, że chce "radia, a nie szczekaczki".

Ich życzenia się nie spełniły. Wojciech Pelowski, wówczas wydawca „Gazety Wyborczej Kraków”, wskazywał, że przez Polskę jedzie PiS-owski walec, którego kierowca powinien dostać mandat. Nie tylko nie dostał, ale walec nawet przyspieszył. Krok po kroku padały pod nim kolejne przyczółki wolnych mediów. Obserwowaliśmy to na przykładzie telewizji publicznej, która zarządzana przez polityka Jacka Kurskiego stała się pasem transmisyjnym z Nowogrodzkiej. W której prowadzący spokojnie wysłuchuje, jak Ryszard Majdzik wyzywa byłego prezydenta Lecha Wałęsy od „kanalii” i „bestii w ludzkim ciele”. W której strapiony Krzysztof Ziemiec zapowiada materiał o potrzebie zerwania z mową nienawiści, by potem reporter przekazał, że za nienawiść odpowiadają tylko politycy PO, a jedynymi ofiarami są ci z partii Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mało kto to ogląda i słucha, więc i demonstracja mała.
    Niech szczekają. Zapłacą.
    Żreć szybciej, bo się ściemnia.
    @bra-tanki
    jeszcze 9 miesięcy koryta....
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie słucha, nie oglądam.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ale o co chodzi??? Przecież nikt nikogo nie zmusza do słuchania, czytania i oglądania mediów reżymowych. Osobiście zawsze ich unikam a za swoje pieniądze kupuję GW (choć często się z nią nie zgadzam) i coś tam jeszcze o zasłużonej reputacji. Podobno w czasie II Wojny Światowej popularnym powiedzonkiem było "tylko świnie siedzą w kinie". Wymyślcie coś podobnego na obecne czasy a z pewnością się przyklei.
    @starowin
    "Ale o co chodzi??? Przecież nikt nikogo nie zmusza do słuchania, czytania (??) i oglądania mediów reżymowych." A o to chodzi: "Opłaty abonamentowe pobiera się za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych w celu umożliwienia realizacji misji publicznej przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji. Obowiązek uiszczania opłaty abonamentowej powstaje z pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano rejestracji odbiornika radiofonicznego lub telewizyjnego." Masz płacić, ale słuchać i oglądać nie musisz. Masz tylko płacić. Jak masz zarejestrowany odbiornik ... Ale masz taki obowiązek w terminie 14 dni od kupna: "Rejestracji odbiorników rtv dokonuje się w placówkach pocztowych operatora wyznaczonego (Poczty Polskiej SA), w terminie 14 dni od dnia wejścia w ich posiadanie." I o to chodzi. Jest przepis można go wyegzekwować. Niektórym US ściągają zaległe opłaty. I o to chodzi starowin. O to chodzi.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0