Ten obrazek przejdzie do historii i stanie się symbolem czasu - obecnego czasu. Trudno - jakie czasy, taki symbol. Poseł i prokurator Stanisław Piotrowicz, prezentując uzębienie konia arabskiego na wybiegu, rozbawiony ryczy z trybuny sejmowej "Precz z komuną! Precz z komuną! Precz z komuną!".
Można obejrzeć, wpisując w Google "rechot Piotrowicza", ale ostrzegam: to przeżycie dla odważnych i odpornych na niepożądane efekty gastryczne.
W nieco bardziej kameralnych okolicznościach, bo na łamach "Do rzeczy", wiecznie atrakcyjny Marcin Wolski pisze: "Jan Kaczmarek śpiewał: "Warto było czekać na te piękne czasy" (...) Od roku mam ochotę nucić tę piosenkę bez zahamowań - bo mimo wszystkich utrudnień z PRL trafiliśmy do prawdziwej Polski. Polski, w której bohaterów można nazywać bohaterami, a zdrajców zdrajcami."
Wszystkie komentarze