Przez Ojców?
Sierpień 1938, Kraków - Ludwinów. Budowa Kanału Śląsk - Kraków (Narodowe Archiwum Cyfrowe).
Którędy przechodzić będzie kanał węglowy Śląsk - Wisła? - artykuł pod tym tytułem, zamieszczony w Gościu Niedzielnym w styczniu 1937 roku, przynosił jeszcze inne informacje o możliwym przebiegu wodnych szlaków. Otóż według pisma jeden z wariantów obejmował... Dolinę Prądnika:
Kanał Wisła - Zagłębie węglowe (Śląsk, Dąbrowskie i Jaworznickie) będzie. To rzecz pewna. Możne jeszcze nie prędko, ale będzie. Czy jednak przechodzić będzie szlakiem projektowanej magistrali Dunaj-Wisła, nie wiadomo. Ostatnie miesiące postawiły na tym znak zapytania. Wyłonił się bowiem nowy projekt bardzo ciekawy i oryginalny. Przewiduje on przerzucenie kanału węglowego Wisła - Śląsk z prawego brzegu Wisły na lewy i poprowadzenie go między innymi doliną Ojcowską. Wyzyskanoby przy budowie nowej trasy kanału Białą Przemszę, Brynicę i Prądnik. Twórcy nowego projektu, przewidując widocznie, że projekt poprowadzenia kanału spławnego przez tego rodzaju rezerwat przyrodniczy, za jaki uważać można dolinę Ojcowską, może się spotkać, podobnie jak budowa kolejki na Kasprowy Wierch, z protestem czynników zajmujących się ochroną przyrody, 'przykroili' go odpowiednio. A więc projektują kanał wąski i głęboki, ukryty na dnie doliny. Do poruszania na kanale załadowanych węglem berlinek użytoby trakcji elektrycznej, słowem, byłby to tramwaj wodny. A więc bez dymu, huku i stuku płynąłby sobie polski węgiel po otoczonym białymi malowniczymi skałami ojcowskim kanale ze Śląska na Wisłę, stąd w świat daleki.
Są to na razie wszystko projekty, jedne mniej, drugie więcej realne, w każdym razie bliższe urzeczywistnienia niż projekt kanału Śląsk - Warszawa, którego koszt obliczyli fachowcy na fantastyczną na nasze stosunki sumę 700 milionów zł. (...)
Projekt w takiej wersji na szczęście nie powstał.
Wszystkie komentarze