Pożegnanie Jerzy Nowosielskiego
W lutym pożegnaliśmy jednego z najwybitniejszych polskich artystów Jerzego Nowosielskiego. Zmarł w wieku 88 lat. - Żegnamy dziś malarza, rysownika, pedagoga, profesora, malarza świętych i świętego wśród malarzy - mówił nam jego grobem minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Przypominał też ostatnie lata artysty. - Od czasu do czasu pisał. Pisał, iż chciałby przed śmiercią coś jeszcze zrozumieć, a tymczasem odchodzi i coraz więcej wątpi - mówił Zdrojewski, przywołując korespondencję malarza z Tadeuszem Różewiczem.
Nowosielski był artystą, który w niezwykle spójny sposób łączył swoją codzienną postawę życiową z twórczością plastyczną. Jego prace były odzwierciedleniem poglądów, które wyznawał jako filozof i teolog prawosławny. Te dwa jego intelektualne oblicza były nie mniej ważne od bycia malarzem, a w szczególności - pisarzem ikon.
Nowosielski urodził się w 1923 r. w Krakowie. Tu studiował na ASP, był asystentem Tadeusza Kantora. Został wychowany w liturgii wschodniej, sztuką sakralną zajmował się już w okresie socrealizmu. Wkrótce po swojej debiutanckiej wystawie reprezentował Polskę na biennale w Wenecji i Sao Paulo. Do jego najbardziej znanych prac należą monumentalne malowidła w kościołach w Lourdes, w Nowej Hucie i Warszawie.
Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że tuż po śmierci artysty okradziono jego mieszkanie (złodziei ujęto), a dalsza rodzina zakwestionowała pozostawiony przez niego testament.
Wszystkie komentarze