O medale w teqballu zawodnicy rywalizują na Rynku Głównym. Gdy grają Polacy, niewielkie trybuny szybko się wypełniają.
Trwają Igrzyska Europejskie. W czwartek najbardziej nerwowo było przy torze kajakowym "Kolna". - Targają mną silne emocje. Procedury wygrały z duchem sportu - grzmi Jakub Chojnowski, trener reprezentacji Polski.
Zdziwieni mieszkańcy i turyści dopytują, dlaczego na środku Rynku Głównego ktoś robi fikołki nad krzywym stołem do ping-ponga. - To teqball, najszybciej rozwijający się sport świata - chwalą się władze światowej federacji tej dyscypliny. Za to na Podhalu sportowcy rywalizują przy pustych trybunach.
Na trzy miesiące przed startem Igrzysk Europejskich okazało się, że na krakowskim Rynku nie będzie można rozegrać planowanych dwóch dyscyplin. - A sylwestra można było? - pytają organizatorzy imprezy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.