Konflikty i obawa przed audytem z Ministerstwa Sprawiedliwości miały zakończyć działalność krakowskiego Stowarzyszenia im. Juliusza Lea - informuje Gazeta.pl. Stowarzyszenie otrzymało z Funduszu Sprawiedliwości miliony złotych. Dziś po pieniądzach, które miały zostać przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw i walkę z przestępczością, nie ma śladu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.