Skatepark w Pychowicach, który przeszkadzał grupce mieszkańców miał być wygłuszony, albo przeniesiony. Nic z tego. Konstrukacja po czterech miesiącach została całkowicie zlikwidowana. Tak zdecydował wiceprezydent Jerzy Muzyk. Urzędnicy zapowiadają jednak, że dzieci będą mogły dalej "korzystać z trawy".
- Musimy zdawać sobie sprawę, że mieszkamy w mieście i zawsze dla kogoś plac zabaw czy skatepark będą uciążliwe. Ale to nie powód, dla którego zaczniemy tworzyć miejsca rekreacji dla dzieci w środku lasu - mówi Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Miesiąc temu na osiedlu w Pychowicach otwarto nowy skatepark, na który z krakowskiego budżetu obywatelskiego wydano prawie 500 tys. zł. Teraz rada dzielnicy wnioskuje o jego likwidację, bo okolicznym mieszkańcom dokucza hałas uderzających o rampę deskorolek.
Krakowska Clepardia doczeka się modernizacji. Zarząd Infrastruktury Sportowej pracuje nad koncepcją przebudowy obiektu. Za kilka lat na Prądniku Białym ma powstać m.in. skatepark i wielofunkcyjne kąpielisko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.