- Wkraczamy w nową erę w teleradioterapii - podkreśla prof. Janusz Ryś, dyrektor krakowskiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii. Placówka wprowadziła właśnie tzw. radioterapię adaptacyjną, która chroni w naświetlaniu zdrowe tkanki.
Jedna decyzja administracyjna dzieli chorych na raka od szerokiego dostępu do leczenia protonami w kraju. Będą musieli płacić, ale mniej niż za granicą.
W najbliższy poniedziałek kolejnych 170 chorych zgodnie z planem przejdzie radioterapię - informuje Centrum Radioterapii "Amethyst" w Krakowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.