- Dziedzictwo historyczne i kulturowe Krakowa jest tak bogate, że nie możemy pozwolić, by zostało pochłonięte przez imprezy - podkreśla Jacek Jordan, pierwszy burmistrz nocny miasta. Zajmie się szeroko rozumianą "gospodarką nocy". Chce znaleźć miejsce w centrum miasta, gdzie można uruchomić życie nocne i odciążyć Rynek. Ma już na to pomysł.
Spośród trzynastu osób, dopuszczonych w konkursie, zostanie wybrany po raz pierwszy nocny burmistrz Krakowa. - Jeżeli ta osoba nie będzie umiała współpracować zarówno ze służbami, jak i mieszkańcami, rozmawiać z ludźmi, to nic z tego nie będzie - mówi krakowska radna Alicja Szczepańska.
Kraków "zbroi" się przed letnią inwazją turystów. Będzie nocny burmistrz i "city helpers" z translatorami i "oponkami ciszy" na kółka walizek. Czy między mieszkańcami a turystami przestanie iskrzyć? Będzie ciszej i mniej imprezowo?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.