Kamienica Ekielskiego bez płachty reklamowej zasłaniającej elewację - to widok, na który krakowianie czekali od kilkunastu lat. Uchwała krajobrazowa zmusiła właściciela budynku przy Alejach Trzech Wieszczów do zdjęcia wielkoformatowej reklamy.
Na budynku krakowskiego oddziału NBP pojawił się baner informujący, że za inflację w Polsce odpowiada agresja Rosji na Ukrainę i pandemia. Płachta wisiała na zabytkowym budynku w miejscu, w którym obowiązują zapisy uchwały krajobrazowej. Właśnie została zdjęta.
Uchwała, która miała oczyścić Kraków ze szpecących reklam, rykoszetem ugodziła w przedsiębiorców i rzemieślników, którzy mają teraz problem z przedstawieniem swojej oferty. Miasto wprowadza więc zmiany.
Uchwała krajobrazowa miała oczyścić Kraków z wielkich, szpecących przestrzeń billboardów. Ale rykoszetem dostali mali przedsiębiorcy, którzy teraz mają problem z powieszeniem zwykłego szyldu. Niektórzy mówią o zwijaniu biznesu.
To pierwsze odwołanie od decyzji prezydenta Krakowa, które rozpoznało Samorządowe Kolegium Odwoławcze. SKO potwierdziło, że kara, jaką UMK nałożył na właściciela wielkoformatowej reklamy, była zasadna.
Na elewację Domu Ekielskiego przy Alejach Trzech Wieszczów wróciła wielka reklama. Takich przypadków jest więcej. - Prowadzimy kontrolę, czy to zgodne z uchwałą krajobrazową - słyszymy w magistracie.
Nadzór budowlany wstrzymał budowę rusztowania na Alejach, na którym wisi reklama Kraków Airport, twierdząc, że doszło do naruszenia uchwały krajobrazowej - dowiedziała się "Wyborcza". To, czy baner promujący lotnisko jest legalny, bada też magistrat. Tak jak i przeszło 700 innych reklam na ulicach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.