Ciąg dalszy konfliktu Cracovii z byłym kapitanem. Miroslav Covilo wypowiedział umowę krakowskiemu klubowi i związał się z FC Lugano.
Koniec afery z Miroslavem Covilą w roli głównej. Serb rozstaje się z Cracovią - po czterech latach i w atmosferze kłótni.
Grupa ponad 100 kibiców przyszła na trening Cracovii, by stanąć murem za Miroslavem Covilą w jego sporze z zarządem. - Niech Covilo na boisku pokaże, jaki jest wspaniały - ucina prezes Janusz Filipiak.
Krakowski klub wydał oświadczenie w sprawie konfliktu z (byłym) kapitanem. Czytamy w nim m.in.: "W rozmowie z trenerem Probierzem [Miroslav] Covilo powiedział, że w przypadku braku zgody na odejście z Cracovii nie będzie dalej trenował, nie pojedzie na obóz i zakończy karierę sportową".
Miroslav Covilo zrezygnował z roli kapitana Cracovii. A klub nieoczekiwanie zaatakował własnego piłkarza na Twitterze.
Cracovia z jesieni i Cracovia z wiosny to niby podobne, a jednak zupełnie różne drużyny. - Najwięcej zmieniło się w głowach piłkarzy - ocenia Kazimierz Węgrzyn, były reprezentant Polski.
Carlitos paradował z pokaźnym pucharem dla najlepszego piłkarza, a Kiko Ramirez został najlepszym trenerem Małopolski 2017 roku.
Trwa plebiscyt "Wyborczej" i Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. O wytypowanie najlepszych piłkarzy ubiegłego roku poprosiliśmy Piotra Góreckiego, trenera przez lata związanego z Cracovią.
Cracovia pokonała w sparingu Puszczę Niepołomice, a Miroslav Covilo tryskał humorem i dobrą formą. Gola w debiucie zdobył Antonini Culina.
- Niby zawsze może być gorzej, ale mam nadzieję, że taki rok jak 2017 już się nie powtórzy. Był masakryczny - rozmawiamy z Miroslavem Covilą, piłkarzem Cracovii.
Stoperzy wcielają się w napastników, ale na nerwy to nie pomaga. Co zapamiętamy z remisu Cracovii z Sandecją Nowy Sącz (1:1)?
Od zderzenia z rywalem, po którym Miroslav Covilo doznał poważnych uszkodzeń twarzoczaszki, minęło ponad pięć miesięcy. Ale wspomnienie wypadku nadal wywołuje dreszcze. - Czułem wielki ból - mówi kapitan Cracovii w materiale przygotowanym przez ekstraklasę.
Petr Cech, słynny bramkarz reprezentacji Czech, od ponad 10 lat musi zakładać ochronny kask, choć najchętniej cisnąłby nim o ścianę. Miroslav Covilo, kapitan Cracovii, ma podobny kłopot.
- Nie zgodziłem się, by zniesiono mnie na noszach, bo chciałem jak najszybciej wrócić do gry. Ale potem myślałem już tylko o tym, by jeszcze raz zobaczyć własne dzieci - przyznaje Miroslav Covilo. Pomocnik Cracovii próbuje znaleźć sobie miejsce po wyjściu ze szpitala.
- Miroslav Covilo to twardy chłop. Da sobie radę - usłyszeliśmy w Cracovii. Tylko czy Cracovia da sobie radę bez Miroslava Covili?
Sprawdza się czarny scenariusz. Uraz głowy Serba jest poważny i Cracovia o grupę mistrzowską będzie musiała grać bez niego.
Cracovia zremisowała z Pogonią Szczecin 1:1, ale sporo działo się nie tylko na boisku. Między kibolami niemal doszło do bijatyki i na trybuny musiała wkroczyć policja. Pecha miał też Miroslav Covilo, który opuścił boisko z urazem głowy. Zobacz zdjęcia z niedzielnego spotkania.
Kilka jedynek i tylko dwie trójki - to jeden z najsłabszych występów Cracovii w tym sezonie w lidze
Dla drużyny nie będzie dobrze, jeśli to ja będę najlepszym strzelcem w zespole.
- Jest wiele do poprawy - podkreśla Miroslav Covilo, pomocnik Cracovii, który zdobył wyrównującego gola w meczu z Ruchem Chorzów (1:1).
Po pierwszej kolejce ekstraklasy liderem klasyfikacji strzelców jest... defensywny pomocnik Cracovii. - Muszę utrzymać pierwsze miejsce już do końca - śmieje się Covilo.
PRZEGLĄD PRASY. Serb w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" zapowiada, że najprawdopodobniej zakończy karierę w Cracovii.
Serb złożył podpis pod umową, która ma obowiązywać aż do czerwca 2020 roku. - Świetnie się czuję zarówno w Krakowie jak i w Cracovii - zapewnia Miroslav Covilo.
Serb w meczu z Ruchem Chorzów strzelił dla Cracovii jedynego gola. - Cieszę się, bo chcemy zakończyć sezon na podium - przypomina Miroslav Covilo.
- W rundzie finałowej bardzo ważne jest, by grać spokojnie i wygrywać. W tych meczach widać, że nikt wysoko nie pokonuje rywali - podkreśla pomocnik Cracovii
Jesienią kładli rywali na łopatki, ale w tym roku zupełnie nie mogą się rozpędzić. Piłkarze Cracovii rozpoczęli walkę w grupie mistrzowskiej od remisu z Piastem Gliwice.
- Mam tylko trzech stoperów gotowych do gry. To nie za duże pole manewru - uważa Jacek Zieliński, trener Cracovii.
Krakowianie wygrali 2:0 z Zemplinem Michalovice, 10. drużyną słowackiej ekstraklasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.