Po trzech latach przerwy wymuszonej pandemią koronawirusa Kraków Live Festival wrócił na lotnisko w Czyżynach. Ogień (i to dosłownie!) pojawił się na finałowym koncercie Future - ale scenę już wcześniej rozgrzali rodzimi raperzy, dając świetne koncerty w nawet 35 st. C.
To był rekord, bo jeszcze żadna z dotychczasowych edycji Kraków Live Festivalu nie zgromadziła tak wielu uczestników. Zaproszenie pod Wawel takich artystów jak Post Malone czy Calvin Harris opłaciło się organizatorom, ale na imprezie zyskało też miasto.
"Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" - zaintonował na scenie Krzysztof Zalewski, którego koncert w piątek otworzył Kraków Live Festival 2019. Muzyk apelował do młodej publiczności, by nie ulegała populizmom. Z podobnym przesłaniem wystąpił amerykański raper Macklemore, który wsparł ze sceny społeczność osób LGBT i krytykował prezydenta USA Donalda Trumpa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.