W poniedziałek 9 września zostanie wyłączony ruch tramwajowy na al. Solidarności, na trasie Plac Centralny - Kombinat. Będą zmiany w komunikacji.
Co mieszkańcy sądzą o utworzeniu Strefy Przemysłowej na terenie Kombinatu? Jak widzą przyszłość tego miejsca? Krakowski Alarm Smogowy przeprowadził w Nowej Hucie badania opinii publicznej i debatę.
Czy w nowohuckim kombinacie da się organizować wielkie festiwale, jak Colours of Ostrava? Choć przyszłość krakowskich terenów wciąż jest pod dużym znakiem zapytania, eksperci Uniwersytetu Ekonomicznego mają swoje propozycje. Prezentują je w specjalnym raporcie.
"Niestety do zatrzymania wielkiego pieca doszło (...) ale średnie stężenie pyłów w grudniu 2019 i 2018 było podobne" - pisze w interpelacji do prezydenta Jacka Majchrowskiego radny Łukasz Sęk. Domaga się przeprowadzenia badań, które odpowiedzą na pytanie, czy jakość powietrza po wygaszeniu wielkiego pieca uległa poprawie.
Uczestnicy spotkania w krakowskim magistracie zgodzili się, że branża hutnicza ma problemy (wysokie koszty uprawnień do emisji CO2, napływ taniej stali z Chin), zdiagnozowano je zresztą szybko. Niestety, zabrakło pomysłów na ich rozwiązanie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę rady miasta na decyzję wojewody Piotra Ćwika. W sierpniu wojewoda uchylił uchwałę kierunkową, w której radni prosili prezydenta Krakowa, by powołać zespół do zbadania środowiska wokół nowohuckiego kombinatu.
Pan premier Mateusz Morawiecki w weekend odwiedził radio RMF, gdzie odpowiadał na nurtujące Polaków pytania. Było m.in. o cenach prądu i wygaszaniu wielkiego pieca w hucie ArcelorMittal. W krótkich słowach można podsumować tak: w każdej z tych spraw premier kłamał.
Rozpoczęło się wygaszanie wielkiego pieca w krakowskiej hucie ArcelorMittal. Proces skomentował premier Mateusz Morawiecki: - Poprzednie rządy doprowadziły do sprzedaży huty. Gdyby była państwowa, sytuacja pracowników mogłaby być inna - powiedział w radiu RMF FM. Mówił też, że to wszystko przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Od kilku dni trwa przygotowanie pieca do wygaszenia. W sobotę firma ArcelorMittal przeprowadzi jego kilkunastogodzinne wydmuchiwanie. Nie wiadomo, czy piec w Nowej Hucie jeszcze kiedykolwiek zapłonie.
Pracownicy krakowskiego kombinatu pikietowali przeciwko decyzji o czasowym wygaszeniu wielkiego pieca. Protest około 500 hutników spowodował, że w czwartek przed siedzibą wojewody małopolskiego przy ulicy Basztowej nie kursowały tramwaje.
Od 10 do 40 mln zł może stracić Kraków z udziału w podatkach po wygaszeniu wielkiego pieca w nowohuckim kombinacie - oceniły władze. - Naprawdę chcemy tu nadal produkować stal - zapewniała radnych rzeczniczka Arcelor Mittal.
Trudno się nie zgodzić z opinią p. redaktor Dominiki Wantuch ("Co po zamknięciu krakowskiej huty?"), że za istnieniem kombinatu nie przemawiają już żadne przesłanki ekonomiczne, nie wspominając o ekologii i ochronie klimatu. Przemysł ciężki nie odegra już roli w rozwoju miasta i nie jest tu już pożądany. Pora, aby dać nowym pokoleniom szansę na innego rodzaju miejsca pracy.
Żadne krakowskie rezolucje, apele i protesty nie zmienią sytuacji w przemyśle hutniczym. Zwłaszcza że za jego obroną nie stoją dziś ani względy ekonomiczne, ani tym bardziej klimatyczne i ekologiczne. Dlatego lepiej zastanowić się, jak zagospodarować tę część miasta i ludzi pracujących dotychczas w ArcelorMittal.
Zawieszenie pracy wielkiego pieca i stalowni ma być czasowe - podaje firma, która jest właścicielem nowohuckiego kombinatu. Wymienia kilka powodów, dla których zdecydowała się na taki krok. I podkreśla, że zdaje sobie sprawę z wagi tej decyzji i skutków dla lokalnej społeczności. Tym samym zawieszona zostanie praca około 1,2 tys. osób.
Grafitowy pył, niepokojący dym, szkodliwe substancje z huty pod kontrolą? Rusza monitoring wizyjny krakowskiego kombinatu. Na kopcu Wandy zainstalowano pierwszą kamerę, mieszkańcy będą mogli na bieżąco sprawdzać, co emituje ArcelorMittal.
Wojewoda zamówił ostatnią ekspertyzę prawną w sprawie gruntów w Nowej Hucie (KRK NH2). Rząd chce mieć pewność, że po wymianie z firmą ArcelorMittal nikt nie będzie rościł sobie praw do odszkodowania. Jedna z największych umów w historii Krakowa ma zostać dopięta przed końcem roku.
Uruchamiamy inwestycje w ArcelorMittal warte pół miliarda złotych - ogłosił w środę w Krakowie w siedzibie ArcelorMittal wicepremier Mateusz Morawiecki. - Kolejne 350 mln zł jest właśnie inwestowane w drugi etap projektu inwestycyjnego - dodał minister rozwoju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.