Mamy takich pacjentów, którzy każdego dnia tygodnia zapisują się do innego specjalisty. Nawet gdy wiedzą, że nie przyjdą, nie odwołują ich, blokując kolejkę innym - mówi pani Katarzyna, która nadzoruje pracę kilkunastu przychodni w Krakowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.