Kurczaki, których mięso trafia na półki sklepów Lidl w Polsce, żyją zaledwie 42 dni. Takie tempo hodowli prowadzi do choroby białych włókien, a co za tym idzie, do pogorszenia jakości mięsa. Aktywiści, którzy protestowali w sobotę pod sklepem sieci przy ul. Cegielnianej, domagali się, by Lidl poprawił warunki hodowli.
- Z ponad 80 klientów zostało nam dwóch - mówi dostawca warzyw i owoców dla gastronomii. - Jagnięcina szła na eksport, teraz wszystko wstrzymane - słyszymy od hodowców z Podhala. Problemy mają też pieczarkarze, producenci mięsa, zboża i mleka.
Schab z hodowli przemysłowej czy naturalnej? Krakowski radny Łukasz Wantuch proponuje, by mięso oznaczać tak jak jajka. - Bardzo dobry pomysł - komentuje Anna Iżyńska ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.