Jeśli będziemy rządzić w radzie miasta, podwoimy budżety dzielnic Krakowa dwukrotnie - obiecał Aleksander Miszalski, szef małopolskiej PO, który zachęcał, by 10 grudnia krakowianie wzięli udział w wyborach do rad dzielnic.
Krakowian w grudniu czekają kolejne wybory - do rad dzielnic. W 44 okręgach (na 366) brakuje jednak kandydatów na radnych. Jest więc dodatkowy termin dla chętnych. Inni już rozpoczęli kampanię.
- Miasto zaspało w promowaniu wyborów do dzielnic. Ograniczyło się do suchych komunikatów. Sami więc zorganizowaliśmy szkolenie dla kandydatów. Wielu zgłosi się w ostatnim dniu - zapowiada Maciej Fijak, jeden z liderów Koalicji Ruchów Krakowskich "Wspólnie dla Miasta".
Jeżeli będziemy naprawiać chodniki w takim tempie, jak dziś, zadanie to ukończymy za 100 lat - policzyli krakowscy aktywiści. Pesymistycznie brzmi też pomysł obcięcia środków na kolejne remonty.
Został jeszcze tydzień, a to dużo czasu, żeby zapoznać się z projektami złożonymi w tegorocznej edycji krakowskiego budżetu obywatelskiego. A samo głosowanie jest czystą przyjemnością.
Plany kolejnego poszerzenia strefy płatnego parkowania podzieliły krakowian. Radni dzielnicowi zwracają uwagę, że chociaż problemy z parkowaniem się nasilają, to strefa nie wszędzie je rozwiąże. - Wiele obszarów jest takich, że chcąc wyznaczyć legalne miejsca, trzeba byłoby zlikwidować 100 proc. dotychczasowych miejsc - argumentowali.
Niech Kraków będzie stolicą obywatelskości - magistrat ogłasza konkurs profrekwencyjny dla dzielnic.
Obrodziło projektami do dzielnicowego budżetu obywatelskiego. Jest ich kilkaset. Czego chcemy? Remontu chodników, parków kieszonkowych, wsparcia medyków.
Dobiegło końca głosowanie w krakowskim Budżecie Obywatelskim. Choć na wyniki przyjdzie nam poczekać ponad dwa tygodnie, wiadomo już teraz: głos oddało rekordowe 45 tysięcy osób.
Część radnych prezydenckich chce zmniejszenia liczby dzielnic w Krakowie z 18 do 7. Radnych dzielnicowych miałoby być o ponad 200 mniej. Projekt uchwały jest już gotowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.