Jeszcze tylko niespełna 1,5 miesiąca ważny jest bon turystyczny, czyli 500 zł do wydania na wyjazd dziecka. Branża turystyczna w Małopolsce zarobiła dzięki niemu ponad 600 mln zł.
W zeszły piątek Sejm uchwalił przedłużenie ważności Polskiego Bonu Turystycznego do marca 2023 roku. To szansa na dodatkowy zarobek dla branży turystycznej.
W małopolskich hotelach, pensjonatach czy pokojach gościnnych, których właściciele akceptują bon turystyczny jest jeszcze na te wakacje sporo miejsc. Jak je znaleźć? Czas mamy tylko do końca września.
Ponad 460 mln zł trafiło do małopolskich przedsiębiorców od uruchomienia Polskiego Bonu Turystycznego - wynika z podsumowania rządowego programu. Suma wszystkich płatności wykonanych bonem to blisko 2,2 mld zł.
- W przyszłym roku otworzymy Sweet Valley, czyli nową, siódmą już strefę w Energylandii. Na tym ogromnym terenie znajdzie się 10 atrakcji, w tym 2 nowe rollercoastery, dzięki którym Energylandia stanie się parkiem numer jeden na świecie, bijąc rekord aktualnego lidera, czyli parku rozrywki Six Flags w Kalifornii - zapowiadają przedstawiciele Energylandii.
W tej sytuacji, jaka jest obecnie w Polsce, w obliczu pandemii i sytuacji na wschodniej granicy, doprowadzanie do takiej sytuacji, gdzie większość parlamentarna wisi na włosku i byłoby ryzyko rozpisania nowych wyborów... Tego Polska teraz nie potrzebuje - mówił na antenie Radia Kraków poseł Andrzej Gut-Mostowy, który opuścił Porozumienie i pozostał w koalicji z PiS.
Dlaczego na Podhalu i w Beskidach lubią turystów mimo uciążliwości, a w Krakowie narzekają? Tegoroczny sezon był na południu Polski rewelacyjny. Bon turystyczny zapełnił nawet drogie hotele, ale nowi klienci nie kupowali dodatkowych usług typu spa czy kolacje.
Pierwsze dni wakacji pokazały, że Podhale nadal przyciąga turystów, choć nie ma ich aż tylu co przed pandemią koronawirusa. Co ciekawe, po wprowadzeniu Polskiego Bonu Turystycznego lawinowo wzrosła liczba zarejestrowanych obiektów noclegowych na terenie Zakopanego.
Energylandia po lockdownie otwiera się w reżimie sanitarnym: cały teren dezynfekuje dron, obłożenie to nadal tylko 50 procent. - Chcielibyśmy już zamknąć ten pandemiczny rozdział, zapomnieć o nim i ruszyć do przodu - mówi Marek Goczał, właściciel zatorskiego parku rozrywki.
- Powinniśmy mocniej stawiać na turystykę rodzinną, a nie na lumpenturystykę. Polski Bon Turystyczny będzie impulsem, by np. Kraków zmienił swój model biznesowy - mówił w piątek Krzysztof Mazur, wiceminister rozwoju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.