Kilkanaście osób ubranych na czarno zakłada maski lisów i norek. W rękach trzymają fotografie zrobione na zwierzęcych fermach, a przed nimi stoi biało-czerwona urna wyborcza. - Zachęcamy przechodniów, by powiedzieli "tak" zmianom, które proponujemy w ustawie o ochronie zwierząt. Jej treść nie zmieniła się przez 20 lat - mówi Marcin Niesyt, współorganizator happeningu stowarzyszenia Otwarte Klatki zorganizowanego na krakowskim Rynku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.