Miliony złotych dotacji z Funduszu Sprawiedliwości poza konkursami płynęły szerokim strumieniem do okręgów wyborczych małopolskich kandydatów Suwerennej Polski Edwarda Siarki, Norberta Kaczmarczyka i Piotra Saka. Szczególnie wtedy, kiedy miały być wybory. Kandydaci dostali poselskie mandaty.
Norbert Kaczmarczyk, którego odwołano z funkcji wiceministra rolnictwa, gdy na jaw wyszły niejasności związane z dzierżawą gruntów, został powołany do trzech komisji sejmowych. W jednej z nich będzie kontrolował pracę NIK i PIP.
- Zawsze występowałem przeciw każdemu złemu pomysłowi wymierzonemu w polskich rolników, takiemu, jakim była "piątka dla zwierząt". Głosowałem przeciwko niemu i dziś ponoszę również tego konsekwencje - pisze były już wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk w odpowiedzi na swoje odwołanie.
Norbert Kaczmarczyk nie jest już wiceministrem rolnictwa. Premier Mateusz Morawiecki przyjął wniosek o jego odwołanie. Decyzja zapadła w związku z niejasnościami dotyczącymi działań wiceministra i jego brata.
Będzie dymisja wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Decyzję potwierdził we wtorek szef klubu PiS Ryszard Terlecki. O usunięciu ze stanowiska miały przesądzić niejasności dotyczące majątku rodziny Kaczmarczyków i doniesienia o próbie wyłudzenia odszkodowania przez brata wiceministra.
W najbliższych dniach zdymisjonowany ma być Norbert Kaczmarczyk, wiceminister rolnictwa - podaje PAP. Powód? Sierpniowe wesele, traktor w prezencie i gradobicie, którego nie było.
Grad miał zniszczyć uprawę soi na działce Konrada Kaczmarczyka, brata wiceministra rolnictwa. Problem w tym, że gradobicia nie było. Kaczmarczyk złożył jednak wniosek o odszkodowanie. O sprawie pisze Wirtualna Polska.
Na Charsznickie Dni Kapusty tradycyjnie przyjechali politycy. Były też regionalne potrawy, kramy i wystawa ciągników. - Żaden z nich nie jest tak duży jak ten wiceministra Kaczmarczyka - przyznał w rozmowie z "Wyborczą" jeden z dystrybutorów, wskazując na rząd prezentowanych maszyn.
Jak przekazuje "Wirtualna Polska", Centralne Biuro Antykorupcyjne wystąpiło do Starostwa Powiatowego w Proszowicach o informacje dotyczące majątku wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. CBA ma szukać przede wszystkim informacji o posiadanych gruntach i sprzęcie rolniczym, w tym ciągnikach.
"Norbert Kaczmarczyk też był, z drukarką przyjechał, za sekretarza robił. On pisał wszystkie pisma i od razu drukował, bo ja nie miałem drukarki. (...) Po dopełnieniu wszystkich formalności zawarcie umowy zostało przypieczętowane toastem wódką. Poseł nie pił, robił za kierowcę" - opowiada Wirtualnej Polsce mężczyzna, od którego brat wiceministra rolnictwa wydzierżawił ziemię. Po atrakcyjnej cenie i z ominięciem przepisów.
Szczegóły wiejskiego bytowania braci Kaczmarczyków spod Proszowic w innych niż obecne okolicznościach stałyby się przedmiotem ogólnopolskiego skandalu i zakończyły rządową dymisją.
Na nagraniu udostępnionym przez dziennikarza "Newsweeka" widać, jak właściciel Gościńca zabiera i niszczy drona, którym dziennikarz nagrywał budynek. Na miejsce przyjechała policja, właściciel domu weselnego domagał się skasowania nagrania.
Pieniądz musi krążyć w gminie. Ja tu założyłem biznes, wiceminister zrobił wesele, ja zatrudniam samych swoich - i tak dbamy o nasze - mówi właściciel "Gościńca", w którym odbyło się huczne wesele wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka, bohatera afery ciągnikowej.
Hucznym weselem wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk chciał pokazać partii, że jest w Proszowicach hegemonem, a lokalnej społeczności, że politycy się z nim liczą. Ale przeszarżował z tym ciągnikiem. Powinien zostać zdymisjonowany, uczestniczył w promocji konkretnego produktu - mówi małopolski poseł Marek Sowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.