Kazimierz Kmiecik i Grzegorz Mokry zostali tymczasowymi trenerami Wisły Kraków. Wszystko wskazuje, że poprowadzą ją w piątkowym meczu z Cracovią (godz. 20.30).
- Już nie pamiętam pierwszego gola dla Wisły. Wtedy człowiek nie zdawał sobie sprawy, że to wszystko będzie kiedyś ważne - Kazimierz Kmiecik wypowiada te słowa ciągle jako najlepszy strzelec w historii Wisły Kraków.
Tak już z nimi jest. Zapadają w pamięć. Z tego, który trwa w Rosji, zapamiętamy bezradność Polaków, wpadkę Niemców, może uporczywą gonitwę Leo Messiego za historią, może gole Cristiano Ronaldo? Bo piłkarskie mundiale zostawiają po sobie ślad i mamy na to dowody. Wspomnieniami dzielą się:
Kraków wysyłał w świat rasowych napastników, czasem królów strzelców, ale żaden z nich nigdy nie zdobył gola na mundialu. - Chyba coś nad nami wisi... - kręci głową Kazimierz Kmiecik. Niektórzy pewnie powiedzieliby, że to klątwa. Klątwa, która w tym roku nie zostanie przełamana, bo do Rosji nie pojechał żaden piłkarz Wisły ani Cracovii.
Wisła Kraków w czwartek zaprezentuje nowego trenera. Szkoleniowiec zastąpi duet Kazimierz Kmiecik - Radosław Sobolewski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.