Kiedy krakowski facebook dyskutuje o wyrzuceniu, lub nie, rowerzystów z Plant, ministrowie podpisują rozporządzenia, które ułatwią życie cyklistom. Nie mam pojęcia, jak to przeżyją ci, którzy protestują przeciwko wszechobecności dwóch kółek w miejskiej przestrzeni...
Magistrat zaprasza do udziału w velo-wycieczkach, kierowanych do użytkowników systemu miejskich wypożyczani rowerów KMK Bike. Przejażdżki umożliwią zapoznanie się z infrastrukturalnymi nowościami na krakowskich ulicach i podszkolenie z przepisów drogowych.
Po naszym poniedziałkowym tekście, w którym zastanawialiśmy się, czy w związku choćby z remontem ulic wokół Plant należy powrócić do pomysłu zakazu jeżdżenia po nich rowerami, nadeszło dużo listów - oto kilka z nich. Czekamy też na następne.
Coraz więcej rowerzystów na ulicach i także na Plantach. Choć policja nie odnotowuje tam poważnych potrąceń spacerowiczów, pojawiają się głosy, by alejki wokół Starego Miasta były dostępne wyłącznie dla pieszych.
Droga dla rowerów to pas ruchu. Powinna być bezpieczna - oznakowana, bez wybojów, zimą odśnieżana. A co z zielenią, która wdziera się z poboczy na ścieżkę rowerową? Po ścieżkach wzdłuż alei Jana Pawła II, ul. Meissnera, al. Andersa i al. Pokoju nie da się jeździć bezpiecznie.
Kilkudziesięciu rowerzystów z różnych regionów Polski przepedałowało na jednośladach tysiące kilometrów. Jechali, żeby promować pomysł zorganizowania w Polsce międzynarodowego zlotu skautów w 2023 roku.
Po raz pierwszy w rowerowej historii Krakowa udało się zbudować infrastrukturę dla dwóch kółek, która właściwie nie ma wad. Przy okazji stworzyliśmy pierwszy na świecie rowerowy przystanek wiedeński. Takie rzeczy tylko przy Plantach, pod teatrem Bagatela. Przetestowałam je.
Na nasze ulice wyjadą wkrótce ?krakowiaki?, nowoczesne tramwaje - wygodne, naszpikowane elektroniką, prawie że dialogujące z pasażerami. Producent zapytał zamawiającego, jakie te pojazdy mają być, bo on, producent, może spersonalizować ofertę. Więc Kraków powiedział, że powinny być takie i takie oraz - to największa niespodzianka - muszą mieć wyznaczone strefy do przewożenia rowerów.
Dwaj mieszkańcy Bronowic zostali zatrzymani w związku z kradzieżą kabli elektrycznych. W ich domu policjanci znaleźli także rowery i skutery mogące pochodzić z kradzieży. Może ktoś rozpozna swoją własność?
Małopolska, jak mało który region, nie może narzekać na brak pięknych, ciekawych, urozmaiconych, wręcz spektakularnych tras rowerowych. Tylko jechać... Przy tym bogactwie postanowiliśmy więc poszukać dla Was propozycji tyleż atrakcyjnej, co nieoczywistej. I nasz wybór padł na okolice Olkusza. Zapraszamy!
Kiedyś chciałam wiedzieć, dlaczego miasto płaci 1,2 tys. zł za jednorazowy wynajem dodatkowego parkingu dla radnych na czas sesji. Teraz zastanawiam się, czy sesje w ogóle by się odbyły, gdyby nie ten parking...
Zaledwie doba wystarczyła, by właścicielka skradzionego roweru znów mogła na niego wsiąść. W odzyskaniu jednośladu pomógł jej mężczyzna, którego nawet nie znała, i Facebook, z którego oboje korzystają. Ale to wciąż ewenement w Krakowie nękanym przez rowerowych złodziei.
Vitorię otacza 16 wiosek i dwie fabryki gigantów branży motoryzacyjnej - Mercedesa i Michelina. Paradoks, bo mało kto jeździ tu samochodem!
Ilu jest w Krakowie rowerzystów? Nikt tego nie wie dokładnie. W mieście przydałyby się liczniki rowerowe. Projekt ich zakupu i montażu znalazł się w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego.
Stowarzyszenie Zdrowy-Rower przebadało zwyczaje polskich rowerzystów (oraz nastroje). Warto zajrzeć na stronę polskanarowery.pl, poczytać i spróbować odnaleźć siebie w portrecie nadwiślańskiego cyklisty. Ja szukałam.
Tam, gdzie spotykają się sprzeczne interesy pieszych, rowerzystów i kierowców, trudno o rozwiązanie, które zadowoli wszystkich. Miesiąc temu opisaliśmy sytuację na ul. Strzelców - kierowcy parkują w zatoce przystankowej, rowerzyści jeżdżą między samochodami, piesi wchodzą na ścieżki. Jak rozwiązano problem?
Że rowerzystów w Krakowie jest coraz więcej, nikogo przekonywać nie trzeba, bo to widać. W ciągu roku ruch rowerowy na rondzie Mogilskim wzrósł o 40 procent. Czy rowerzystom będzie za ciasno?
Dwa kółka rządzą w Krakowie - w ciągu roku ruch rowerowy wzrósł o 60 procent! Oczywiście chodzi o najpopularniejsze trasy i punkty. Stowarzyszenie Kraków Miastem Rowerów właśnie policzyło rowerzystów. Mamy wyniki tych badań, zobaczcie!
Spotkałam strażników miejskich, tych na rowerach. Patrol męski, stosownie ubrany, sunął po mieście. Myślałam, że nie spotkam ich; że to może takie działanie marketingowe - wsadź strażnika na jednoślad, a od razu ludzie pokochają tę służbę (której nie kochają, każdy z innego powodu). Ale oni istnieją! Są! Jeżdżą! Pospieszają na dwóch kółkach do interwencji.
Nowo wybudowane skrzyżowanie al. Jana Pawła II i ulic: Mogilskiej, Meissnera i Lema stanowi podręcznikowy przykład, jak infrastruktura rowerowa i piesza nie powinna wyglądać. Projekt powstał przed powołaniem instytucji oficera rowerowego w ZIKiT - pisze w liście do redakcji Maciej Ochałek. I tłumaczy, co tu szwankuje oraz jak ten układ drogowy powinien wyglądać.
Oto Andrzej Duda wsiada na rower i mknie przez Kraków. Wpadnie do antykwariatu, do kawiarni, z ludźmi porozmawia. I znów jedzie. Przepisowo. Nie rozjeżdża pieszych na chodnikach, nie naraża się kierowcom. Ot, ideał rowerzysty z klipu z 2010 roku, gdy walczył o prezydenturę Krakowa.
Rower to nie tylko dwa kółka i jazda do przodu. To kino, przyjaciele, jedzenie, muzyka, śmiech, a nawet joga. Kto nie wierzy, niech wpadnie w niedzielę (14 czerwca) na Święto Cykliczne. Tym razem do Nowej Huty.
Po naszym artykule o niedociągnięciach na ścieżkach rowerowych w Krakowie Czytelnicy wciąż przysyłają listy z opisem kolejnych takich miejsc. Zgłaszają uwagi o sygnalizacji świetlnej, kłopotliwych krawężnikach, układzie ścieżek, niebezpiecznych przejazdach i in.
Są w Krakowie odcinki dróg dla rowerów (DDR), na których oznakowanie poziome dawno już wyblakło. Jeszcze przed wakacjami Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu namaluje nowe. Na ścieżkach pojawią się zresztą nie tylko symbole rowerów.
Do pokonania 5 tys. km, z czego 2 tys. na rowerach. Teren trudny - Chiny, w dodatku większość trasy z dala od cywilizacji. Biorą ze sobą słownik obrazkowy, mapy, w telefonach mają GPS. W środę wylatują z Warszawy.
Częste audyty i rady oficera rowerowego to według urzędników recepta na unikanie niebezpiecznych wspólnych miejsc dla rowerzystów i pieszych. Nawet gwardia kontrolerów jest jednak bezradna wobec niektórych absurdów, zwłaszcza tych tkwiących "w fazie trwałości" lub oddziałujących na "fazy świetlne".
Kontrapas na jednokierunkowej ulicy Barskiej, oznakowanie strefy przy ul. Na Wiankach, organizacja ruchu na ul. Cieplińskiego - to problemy zgłaszane przez Czytelników tuż przed wprowadzeniem rozszerzonej strefy. Nie wszyscy narzekają: są i głosy chwalące nowe rozwiązania.
?Wszystkim nam po drodze? - tak brzmi hasło zainaugurowanej we czwartek akcji krakowskiej straży miejskiej. Strażnicy przesiedli się na rowery i na nich patrolować będą ulice i zielone tereny miasta. - Chcemy nie tylko karać za wykroczenia, ale także edukować i poznać miasto z perspektywy dwóch kółek - zapowiadają funkcjonariusze.
Co to się dzieje na naszych chodnikach?! Jeżeli wierzyć internetowi - piesi są masowo rozjeżdżani przez rowerzystów. Mogłabym uznać, że złośliwość, element odwiecznej wojny między rowerzystami, pieszymi i kierowcami, to plotki. Ale te opowieści płyną rzeką.
Po co słupki wzdłuż chodnika na ul. Mogilskiej? Według założeń po to, by kierowcy nie parkowali na chodniku, bo bez fizycznej przeszkody nie ma siły, by ich do tego zmobilizować. Stoją więc słupki na wysokości przystanku Cystersów w stronę Nowej Huty, a na chodniku - przytulone do nich samochody. Dlaczego się tam znalazły? Bo ich właściciele mają gdzieś przepisy, a że za słupki wjechać się dało, to skorzystali.
Ekipa malująca oznakowanie na skrzyżowaniu al. Andersa i ul. Ludźmierskiej w Nowej Hucie obróciła projekt do góry nogami?
Kilkadziesiąt pochodzących z kradzieży rowerów znaleźli krakowscy policjanci u 35-latka, mieszkającego w rejonie ul. Czarnowiejskiej. Doprowadził ich tam rower z zamontowanym GPS-em.
Garść liczb na początek: 385 zdarzeń, 65 ciężko rannych, 134 lekko, dwie ofiary śmiertelne. Najwięcej wypadków zdarzało się w miejscach przecięcia kierunków ruchu: na skrzyżowaniach, wyjazdach z posesji. Przyczyna prozaiczna - nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Rowerzyści jeżdżą po kamieniach, a starania o dokończenie ścieżki rowerowej na ul. Mogilskiej idą jak po grudzie. Trwa spór między miastem a prywatnym właścicielem kawałka gruntu.
Sto metrów od siedziby krakowskiej straży miejskiej biegnie ścieżka rowerowa. Rzadko która w mieście - a znam ich trochę - jest tak zastawiona samochodami. Postanowiłam zainterweniować: przecież strażnicy miejscy daleko tam nie mają. Patrol przyjechał po 30 minutach i odkrył...
W tym roku na 300 stacjach kolejowych w całej Polsce staną stojaki rowerowe. Pasażerowie będą mogli przypiąć rower, wsiadając na krakowskich stacjach Łagiewniki, Płaszów i Bieżanów oraz w innych małopolskich miejscowościach.
Piesi się wyedukowali. Wiedzą, że jeżeli wzdłuż chodnika biegnie droga dla rowerów (DDR), to cyklista ma obowiązek poruszać się nią, a nie nim (z wyjątkami, ale to już skomplikowane). Brawo! Niech piesi walczą o swoje prawa i swoją przestrzeń.
Masz Krakowską Kartę Miejską, a na niej ważny bilet? Możesz korzystać ze specjalnej taryfy ulgowej przy wypożyczeniu miejskiego roweru.
Podpórki, którymi obdarował krakowskich cyklistów oficer rowerowy w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, to żadna fanaberia! Bywają standardem w krajach rowerowo rozwiniętych. Zastanawiam się więc, czy dyskusja o nich wzięła się z kompleksów, że oto nie zasługujemy, że wciąż na dorobku jesteśmy, że do takich ?norm i standardów? nie dorośliśmy...
Zamki nie reagują, więc roweru wypiąć nie można; stacje się wieszają, system błędnie nalicza opłaty - cierpliwością muszą się wykazać krakowianie, którzy korzystają z miejskiej wypożyczalni rowerów KMK Bike. Albo przetrzymają jeszcze rok, albo porzucą krakowskie kółka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.