W okresie świątecznym w koszach ląduje głównie sałatka jarzynowa, pieczywo i ryby. Mimo że nadmiar żywności można zanieść do specjalnych lodówek i jadłodzielni, wielu z nas decyduje się pójść na łatwiznę. Co najlepiej zrobić z żywnością i choinką, które zostały w naszych domach po świętach?
Przychodzą po zamknięciu sklepu, gdy jest już ciemno. Z kontenerów wybierają wyrzucone produkty, m.in. owoce, warzywa, słodycze, pieczywo, kosmetyki. Freeganie walczą w ten sposób z konsumpcyjnym stylem życia i marnowaniem żywności.
Marnowanie żywności stało się problemem na skalę światową. Jednym z jego rozwiązań jest idea foodsharingu, która zakłada dzielenie się jedzeniem z tymi, którzy go potrzebują. W Krakowie 27 września rusza projekt lodówek społecznych, które zlokalizowane będą w 3 punktach w mieście.
Minęła już data, jaka pojawia się tuż pod hasłem "najlepiej spożyć przed" na opakowaniu naszych przypraw, kawy czy makaronu? To nie oznacza, że produkt ma wylądować w koszu. - Różnica między datą spożycia "przed" i "do" jest kolosalna. Jej znajomość pozwala walczyć z marnowaniem jedzenia - mówi Beata Ciepła z krakowskiego Banku Żywności.
Wystarczył miesiąc, by krakowski Rebread tylko z jednej piekarni odebrał pół tony pieczywa przeznaczonego do utylizacji. Zamiast tego powstała okowita, a w planach są także kosmetyki i pudełka z czerstwego pieczywa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.