Zamiast jednego kwadransa spędzają w korku trzy, a mowa tylko o kilkunastokilometrowym odcinku drogi między Zakopanem a Krakowem. Zakopianka od kilku godzin stoi. - Poruszamy się jak ślimaki - żali się pan Marek.

- Mamy do pokonania sto kilometrów. Nawigacja każe zarezerwować nawet trzy godziny. Choć zwykle trasę pokonujemy w 90 minut - wylicza poirytowany kierowca.

Złota polska jesień, a na drogach - armagedon. Gdzie jest najgorzej?

Zakopianka korkuje się w trzech miejscach:

  • przy wjeździe do Krakowa, bo na krajową siódemkę, oprócz turystów z Podhala, wjeżdżają też ci, którzy spędzali jesienny weekend w Małopolsce Zachodniej,
  • w rejonie Myślenic, gdzie prowadzone są remonty drogi,
  • na wyjeździe z samego Zakopanego. Tam, na 20-kilometrowy dojazd do Nowego Targu, trzeba poświęcić przynajmniej godzinę.
Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Trzeba doprowadzic ekspresowke, najlepiej o czterech pasach w jednym kierunku, do samego Morskiego Oka. Wokol tego stawu nalezy zbudowac wielkie rondo. ;P
    @inianin
    Parking
    Zniwelować góry i zbudować parking
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    @inianin
    No parking jeszcze, bo inaczej wozacy zablokują rondo pozostawiając auta w pasie jezdni (każdym pasie). Duży taki parking.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Do tego nie trzeba AI. To było oczywiste od początku inwestycji. Jeśli nawet z KRK będzie 4 pasmowa ( po 4 pasy w każdym kierunku) autostrada do samego Zakopanego to korek przeniesie się do ZAK - w 27 tysięcznym mieście nie zmieści się 50 czy nawet 100 tys. samochodów wciągu kilu godzin.
    @wuzu
    Ty, to widziales, ja to widzialem
    Ale lobby autkowe pcha nas w idiotyczne inwestycje....
    już oceniałe(a)ś
    21
    4
    Spece od transportu (oczywiście oprócz tych w Polsce) od wielu lat powtarzają, że więcej dróg powoduje więcej ruchu drogowego i tak naprawdę niczego nie rozwiązuje. Mamy już prawie najwięcej samochodów w UE, wozimy doopy zupełnie niepotrzebnie tam, gdzie jest masa alternatyw, a potem narzekamy. Do Zakopanego nowo rozbudowaną linią kolejową z Krakowa jedzie się w niecałe 2 godziny, od centrum do centrum miasta. W miastach są coraz lepsze drogi rowerowe, ale ja na nich widzę głównie hindusów rozwozących jedzenie. Mamy mentalność ruskich nuworyszy. Na zachodzie burzy się estakady, wyrzuca auta z miast, podnosi opłaty za autostrady, a u nas na odwrót.
    @obserwatorM.P.
    Poczekaj z 20 lat, dojrzejemy.
    NL też dojrzewało kilkadziesiąt lat.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @obserwatorM.P.
    Ok ale ja w KRK aby dotrzeć na dworzec muszę poświęcić 45 minut autem lub godzinę tzw komunikacją miejską. Jak doliczę te dwie na PKP to i tak wychodzi 3 godziny lekko licząc do centrum Zakopanego. A jak akurat sobie wymyślę że chce nocować w Murzasichlu to kolejna godzina i bajońska opłata za zakopiańskiego busa. A do tego może nie mam kondycji żeby w tej sztafecie ciągnąć za sobą tobołki. I to jest przyczyną dla której ludzie ciągle wolą wybierać transport prywatny
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @obserwatorM.P.
    2:07h (najszybciej, bo większość to 2:25) z KRK do ZAK pociągiem w XXI wieku nikogo nie zachęci do zamiany samochodu na kolej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To chyba normalne, poszerzanie dróg zawsze prowadzi do większego natężenia ruchu i kolejnych korków
    już oceniałe(a)ś
    38
    8
    No kto by się spodziewał, że budując nowe drogi zachęcimy ludzi do jazdy samochodem.
    już oceniałe(a)ś
    29
    5
    A czy którykolwiek zmotoryzowany wpadł na pomysł, by do Zakopanego pojechać pociągiem?
    @Michał Stasiak
    Wpadł, uprawiał to od tzw.zawsze, ale teraz samochodem mimo wszystkich uciążliwości od drzwi w Łodzi do drzwi w Zakopanem jest szybciej, wygodniej i w wybranym a nie przypadkowym towarzystwie.
    już oceniałe(a)ś
    7
    7
    @kokokornik
    To pomyśl o ludziach, którym bad glowa zbudowano drogę bo Ty musisz jechać samochodem, pomysł o kosztach ekologicznych, pomysł o kolejnych drzewach ściętych pod parking. Bo ty musisz jechać samochodem. Polactwo
    już oceniałe(a)ś
    6
    7
    @Michał Stasiak
    Pocio...czym?!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Michał Stasiak
    a co to zmienia - na szlakach już są kolejki, miejsc parkingowych w weekendy nie ma. Problem nie jest w wyborze transportu ( PKP oferuje z KRK pociągi w idiotycznych godzinach jedyny rozsądny 7:21 - 11:07; 3 h i 31 min !!!)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jeżeli wielokrotnie powtarza się jakieś działanie tą samą metodą, to ten sam wynik nie powinien być zaskoczeniem.
    Nawet 7 pasów Zakopianki niczego nie zmieni, bo jakoś nikt nie 'poszerza' miejscowości Zakopane.
    Poza tym, czy ta miejacowość na prawdę jest warta takiej męki?
    @czajna
    Miejscowość - nie, otaczające ją góry - zdecydowanie tak.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @lukaszbee2
    dokładnie. To jest ta pakietowość poglądów: że jak Zakopane to koniecznie wytatuowany Sebix z Karyną, co to łażą w te i wewte po Krupówkach, robią selfie z misiem i narzekają na cenę kebaba. A co z taternikami czy turystami wysokogórskimi? Niestety, Zakopane jest JEDYNĄ (poza pewnymi partiami Tatr Zachodnich) sensowną bazą wypadową. No po prostu. Mamy jeden maluteńki skraweczek gór wyższych w Polsce i JEDNO miasteczko przyspawane do nich jako bazę wypadową. Nazywa się ono Zakopane.....
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Wow. Redaktorzy zaczynaja rozumiec jak działa ruch samochodowy....
    @Kierowca_Warszawski
    Mylisz się, ale nie dlatego że nie rozumieją. Poziom kumania tematu przez dziennikarza nie jest tu istotny, bo on zaledwie relacjonuje problem, wypowiedzi urzędników, GDDKiA. Problem leży w głowach tych którzy składają swój podpis pod decyzja o bufowie, w głowach plebsu który klaszcze jak budują drogi bo to dobrze przecież. Eksperci mówia innym głosem, ale kto by tam ich słuchał. Twój komentarz byłby adekwatny gdyby to był felieton, a dziennikarz wykładał w nim prawdę o tym,cze trzeba więcej pasów i obwodnic właśnie. Chociaż akurat obwodnice miast, miasteczek są potrzebne - żeby mieszkańcom miast pośrednich, nie turystycznych, nie aglomeracji, nie centrów logistyczno produkcyjnych przywrócić normalność, ciszę i spokoj. Spójrz na siódemkę od Gdańska do Warszawy. Po drodze było paręnaście wiosek, których życie to był sznur aut dzień w dzień. Teraz... mają spokój.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0