Koncerty pełne zaskoczeń - na przykład brzmień z Białowieży, goście z dalekich stron, premiery i programy specjalne, dyskusje o kondycji świata, muzyki i sztuki. Miłośnicy muzyki współczesnej mogą śmiało odpinać wrotki - Unsound Festival zaprasza do Krakowa między 29 września a 6 października. Hasło: "Noise".

Krakowski festiwal obecny na mapie kulturalnej od ponad dwóch dekad uwielbia zaskakiwać. Już pierwsza edycja w 2003 roku wprawiła w zakłopotanie - Unsound wyproszono z jednego z klubów za prezentowanie... zbyt dziwnej muzyki. Czy organizatorzy się tym przejęli? Absolutnie nie, konsekwentnie realizują swoje - nadal czasem dziwne, przez co oryginalne pomysły. Przykładowo, w ubiegłym roku Unsound zaprosił gości na... pokaz mody i to nie byle gdzie - nad krakowski Zakrzówek, który od poprzednich wakacji jest popularnym miejskim kąpieliskiem. Zachodzące słońce, delikatna mgła, przyjemnie sącząca się z głośników muzyka i ciekawe stylizacje - oryginalnym pomysłem Unsound postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. W poprzednich latach organizował m.in. noce klubowe w nieczynnym na co dzień hotelu Forum, tworzył własną markę perfum Ephemera, która zresztą rozwinęła się w osobny festiwal w Warszawie czy wymyślał program razem ze Sztuczno-Inteligentną Artystyczną Dyrekcją (SIAD). W tym roku też nie próżnuje i zdążył już nawet wyruszyć w świat: 19 i 20 lipca odbył się w australijskiej Adelajdzie, a między 14-17 listopada na muzyczne (i nie tylko) niespodzianki mogą liczyć wszyscy przebywający w tym czasie w Nowym Jorku. 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Paula Skalnicka poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze