Na internetowej zrzutce dla bezdomnego 15-letniego chłopca z Krakowa zebrano ponad 700 tys. zł. Sprawa Sebastiana stała się głośna po tym, jak poseł Łukasz Litewka opublikował w internecie list od chłopca z prośbą o pomoc, w którym nastolatek przyznał, że czasem nocował z mamą na dworze. Co stanie się z kwotą zebraną od ponad 16 tys. osób? Decyzja już zapadła.

Ta historia poruszyła tysiące osób. Choć wciąż ma wiele niewiadomych, to pewne jest już, na co zostaną wydane pieniądze, zebrane podczas internetowej zbiórki.

Wszystko zaczęło się od mejla od 15-letniego Sebastiana z Krakowa, który napisał do znanego z akcji charytatywnych posła Lewicy Łukasza Litewki list z prośbą o pomoc. Nastolatkowi zależało przede wszystkim na mieszkaniu, bo - jak informował - wraz z matką wielokrotnie spał na dworze. Tylko czasami było ich stać na noclegi w hostelach. Mimo trudnej sytuacji nastolatek uczył się dobrze. Podstawówkę skończył z wyróżnieniem, teraz rozpocznie naukę w liceum.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Sami piszecie, że chłopiec był schludny i zadbany. Ja jako nauczycielka naprawdę nie jestem wróżką. Nie mogę też każdego ucznia pytać "czy nie jesteś bezdomny." My w szkole czasami zupełnie przypadkowo dowiadujemy się, że rodzina ma Niebieską Kartę, kuratora, jest pod opieką MOPS czy o tym, że dziecko cierpi na poważną chorobę, bo nikt nie ma obowiązku takich informacji przekazywać, zasłaniając się tajemnicą zawodową, rzekomo dla dobra dziecka.
    Jak wiemy, że dziecko ma trudną sytuację, to staramy się pomóc (często za własne pieniądze), czasami wbrew rodzicom chociażby. Ale szkoła nie załatwi wszystkiego.
    Chłopiec mógł nie mówić o tym nie tylko z powodu wstydu (choć oczywiście nie miał powodu się wstydzić). Mógł nic nie mówić z obawy, że jak ruszą procedury to on trafi do placówki opiekuńczej, a mama zostanie na ulicy. Bo tak by pewnie było, tak działa system
    @tipi
    Czy Pani naprawdę wierzy w to, że jakiś uczeń mógłby w szkole ukryć to, że jest bezdomny w taki sposób, żeby nikt nie zauważył? Jak zachować higienę i tą „schludność” (skąd czyste ubrania?). Na dworcu gdzie miał ostatnio spać z matką, nikt ich nie widział. Chłopak jeździł na wycieczki szkolne, udzielał się w wolontariacie, dobrze uczył. Matka odmówiła pomocy z MOPS-u. Tak więc, albo są ofiarami jakiegoś gigantycznego spisku, w którym uczestniczą nauczyciele, koledzy ze szkoły, MOPS i ochrona dworca, albo to jacyś supermani…
    już oceniałe(a)ś
    5
    12
    @tipi
    Spokojnie. Zaraz się okaże, że ta cała historia to mniejsza, lub większa ściema. Pieniądze się rodzinie skądinąd przydadzą. Lans posłowi również.
    już oceniałe(a)ś
    3
    11
    @milleniusz
    No, jakoś to tak dziwnie wygląda...
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @Francek
    Dlatego piszę „mniejsza, lub większa”. Nie sądzę, aby to było oszustwo, ale prawie na pewno historia jest „podkręcona”, aby chwytać za serce.

    Ja osobiście do każdej zbiórki podchodzę już z dużą rezerwą.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    @Fobos
    Wy w szkołach to nic nie wiecie i nie widzicie, jak zdarzy się tragedia, np. samobójstwo ucznia. Ale jak jakiś uc,eń jest wybitnie inteligentny, a więc dla was "kłopotliwy", to wiecie o nim i o rodzinie wszystko, aż pokój nauczycielski huczy od plotek na temat rodziny.
    Znam z autopsji z wiejskiej szkoły, wychwalanej wręcz pod niebiosa. Cud po prostu. W krótkim czasie 2 próby samobójcze różnych uczniów. Nikt nic noe widział i nie słyszał.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    i znowu nagonka na szkole, ktora nie ma ZADNEGO obowiazku sprawdzania, czy uczniowie maja gdzie mieszkac. Wezcie sie uspokojcie.
    już oceniałe(a)ś
    111
    10
    Zbiórki to nie remedium na potrzeby uprawnionych do alimentów. Gdzie ojciec ?
    @Janko1765
    Tatuś ma nową rodzinę, a starą ma w d....e. Normalka.
    już oceniałe(a)ś
    30
    1
    @Janko1765
    Tatusia pociągnąć do odpowiedzialności.
    już oceniałe(a)ś
    25
    0
    @Janko1765
    Aboslutnie popieram - ojciec może miec nawet 3 rodziny, ma obowiązek alimentacyjny. Dlaczego reprezentant ustawowy, jego mama, nic nie zrobiła?
    już oceniałe(a)ś
    17
    6
    @juska
    Mama nie jest Polką. Może nie potrafiła? Bała się, że skończy się odebraniem dziecka? Nie miała pieniędzy na ustalenie ojcostwa? Była zastraszana przez "tatusia"? Albo jest po prostu osobą życiowo niezaradną, co wydaje się bardzo prawdopodobne.
    Tym niemniej oczywiście warto by teraz to nadrobić.
    już oceniałe(a)ś
    32
    1
    @juska
    Serio? Facet zrobił i zniknął, a Ty oskarżasz kobietę, która robiła co mogła?
    już oceniałe(a)ś
    31
    1
    Decyzja o najmie dziwna.
    W te trzy lata na tymczasowy najem pójdzie 36*3k=108k a statystyczne mieszkanie pewnie podrożeje o kolejne 100k. Skoro jest zgoda że docelowo chłopak powinien mieć mieszkanie, to należy je kupić od razu. Można to chyba jakoś rozwiązać prawnie, np. na wypadek gdyby nagle odnalazł się tatuś?
    @mujwydafca
    też tak uważam, mieszkania znowu podrożeją i za kilka lat za 700 tys kupi może 20 m kawalerkę
    już oceniałe(a)ś
    17
    3
    @mujwydafca
    Decyzja pewnie dobra. Nie znamy wszystkich okoliczności. Za te trzy lata będzie też więcej wiadomo o planach i potrzebach chlopaka. A może studia w innym mieście?
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @Optionfree
    Powinien kupić za te pieniądze 2 mieszkania. W jednym mieszkać a drugie wynająć. Kto nie ma mieszkania na wynajem ten przegrał życie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    20
    @Krakowanka
    Odważne stwierdzenie. Na pewno brak takiego mieszkania może być poważnym problemem i stanowić dużą niedogodność, zwłaszcza na starość. Ale i tak korzyści z niego możemy czerpać tylko do końca życia, i nawet o dzień nie dłużej.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @mujwydafca
    Może z tą mamą coś jest nie tak i boją się, że gdyby sprawowała pieczę nad mieszkaniem własnościowym, to by je sprzedała, zastawiła, naiwnie zainwestowała, wzięła na nie pożyczkę czy dała wymusić darowiznę?
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    @Krakowa ja
    Liczę, że to sarkazm. Mam drugi (mały) dom w kraju Europy Zachodniej i po odjęciu podatku dostaje za niego forsę, która wydam na waciki. Z kolei kapitałowe fundusze emerytalne wypłacą mi godną emeryturę. Jak wszyscy będziemy mieli mieszkania na wynajem to na starość będzie wesoło.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Los zabrał mu dzieciństwo…
    Musiał szybko dojrzeć…
    Na pewno będzie wdzięczny i zbiórka będzie wykorzystana na co trzeba….
    Brawo Polacy !
    już oceniałe(a)ś
    67
    8
    Tylko zeby teraz tatuś nie kazał sobie płacić alimentów. Może dlatego ten wynajem , a nie kupno. A poza tym wszystkiego najlepszego Sebastianie , nie rezygnuj ze swoich marzeń i bądź szczęśliwym człowiekiem
    już oceniałe(a)ś
    50
    2
    Czy Sebastian dostawał 500 plus? Bo jeśli nie, z powodu braku meldunku,to czy nie można wypłacić do tyłu? Bogaci ludzie korzystają z tego świadczenia.
    już oceniałe(a)ś
    43
    6
    Szkoła powinna znać adres zamieszkania, jak było w tym przypadku?
    @danstar
    To, że rodzic podaje do dokumentów adres, to nie znaczy, że rzeczywiście tam mieszka czy że taki adres naprawdę istnieje. Szkoła nie ma ani prawa ani obowiązku ani możliwości, by sprawdzać czy takie dane są prawdziwe
    już oceniałe(a)ś
    42
    1
    @tipi
    Rodzice podaje dowolne miejsce - oświadcza. Szkoła nie musi i nie ma prawa ustalać, gdzie kto mieszka.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @juska
    To też właśnie napisałam. Tylko innymi słowami :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    1