Czekoladki otwierałam od razu i jadłam razem z uczniami. Kiedyś dostałam drogie pióro i byłam mocno zażenowana. Biżuteria, zabiegi w SPA to przekroczenie granic taktu - małopolska kurator oświaty apeluje o umiar w kupowaniu prezentów dla nauczycieli na koniec roku szkolnego.

Nie uważam, że powinniśmy w ogóle przestać. Profesor Jan Potworowski (wieloletni nauczyciel matematyki w szkołach brytyjskich, były ekspert MEN) powiedział kiedyś, że prezenty wręczane nauczycielom na koniec roku szkolnego to jest coś, co wyróżnia polską szkołę - mówi Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty.

Według niej wyróżnia na plus. Drobny upominek wręczony nauczycielowi jest sympatyczny. Chyba że nie jest drobny. - Wtedy robi się niesympatycznie - przyznaje kuratorka.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zgadzam sie w 100% - jako nauczycielka. Dobrze pamietam przypadkiem zaslyszany komentarz na korytarzu ile i za ile nauczyciele dostaja prezentow. Tak samo w kwestii wycieczek i zielonej szkoly slyszy sie narzekania ze trzeba zaplacic za nauczyciela. Bo przeciez jada na darmowy wypoczynek. Dalam jasna informacje na zebraniu, ze nie oczekuje i nie przyjmuje prezentow, na wycieczki i zielone szkoly przestalam jezdzic (takze ze wzgledu na obowiazki rodzinne) i oczywiscie sama place za wieczorne wyjscia do teatru z mlodzieza. Zapraszam drogich rodzicow do opieki na kilkudniowej wycieczce czy zielonej szkole - przekonaja sie jaki to wypoczynek. A czekanie, czasem ponagodzinne az zapominalscy odbiora dzieci po przyjezdzie z takiego wyjazdu to sama przyjemnosc (dla pecherza szczegolnie)
    @BENNET
    Rodzice placa za odpoczynek nauczyciela, bo w trakcie zielonej szkoly nauczyciel, jak to w trakcie wypoczynku, wysypia sie, chodzi na masaże, popija drinki z palemka, czyta albo uprawia jakis sport... Coz dodac. Narod idiotow.
    już oceniałe(a)ś
    48
    1
    @BENNET
    "i oczywiscie sama place za wieczorne wyjscia do teatru z mlodzieza"
    Pani chodzi do tego teatru z uczniami jako znajomymi?!
    już oceniałe(a)ś
    3
    9
    @adao2
    Ma prawo.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @adao2
    A gdzie Bennet wspomniała cokolwiek na temat wyjść z uczniami do teatru?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Przypomina mi się historyjka ze szpitala, jak to "wdzięczna pacjentka" goniła lekarkę przez pół budynku z siatą prezentów, a jak ta wreszcie wzięła, żeby nie robić publicznego cyrku - "wdzięczna pacjentka" opowiadała wszystkim, że "jak to ci lekarze biorą".
    Tak samo właśnie ci rodzice, którzy najbardziej pyszczą, żeby kupić drogi prezent, później najwięcej opowiadają, "ile to trzeba wydać na tych nauczycieli".
    @a.r.c.o
    W szpitalach większym problemem jest ukryta korupcja w postaci przyspieszenia terminu operacji po przejściu przez prywatny gabinet lekarza. Nikt tego nie kontroluje i nikogo to najwyraźniej nie obchodzi...
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Pokażcie mi JEDNEGO nauczyciela, który żąda takich prezentów!!!
    To wy rodzice tak się nakręcacie. Jakbym wzięła taki prezent - Bum! Donosik do US. Jak nie wezmę - zaraz będą komentarze, że nosa zadzieram albo że pewnie za tani.
    Najlepsze dwa prezenty jakie dostałam w życiu to zdjęcia uczniów z klasy wklejone do zwykłego zeszytu, gdzie każdy z uczniów napisał jakieś miłe wspomnienie związane ze mną czy z klasą.
    A drugi - karma dla psów i kotów, bo moi uczniowie wiedzą, że działam w wolontariacie na rzecz bezdomnych zwierząt
    już oceniałe(a)ś
    90
    0
    jestem nauczycielem i jestem przeciwny wręczaniu wszelkich prezentów pedagogom. Dostajemy wynagrodzenie za swą pracę , a prezenty tylko psują samopoczucie obu stron. Nikt przecież nie wręcza prezentów paniom sprzątającym , a przecież to One wnoszą duży wkład w wizerunek szkoły
    @londa4
    Wręcza :)
    Moje dzieciaki zawsze mają na koniec roku bukieciki i czekoladki dla naszych pań Woźnych. moze nie są najmilsze na świecie, ale ogarniają najgorszy syf i gdy trzeba, wspomagają dzieciaki.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Jestem nauczucielką. U nas od kiedy pracuję prezentów się nie przyjmuje. Żadnych. Nawet drobiazgów. Jedynie kwiaty. Uważam, że trzeba zakomunikować wprost, że się prezentów nie kupuje i być konsekwentnym. W pierwszych klasach na spotkaniu z rodzicami mówi to dyrektorka. Potem jakby co na słowa dyrektorki można się powołać "Pani dyrektor informowała, że w naszej szkole nie ma takiego zwyczaju i tego się trzymamy."
    @szarobura
    i na co wan te kwiaty?
    już oceniałe(a)ś
    3
    23
    @xbonx
    Kwiaty,gdyby ktoś nie wiedział,w naszej kulturze wyrażają sympatię i szacunek.Nie ma obowiązku dawania kwiatów,ale w czerwcu to nie jest duży koszt:)
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    @xbonx
    Może doniczkowe, to były dobry pomysł.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Dobrze, że Pani mówi w imieniu wielu nauczycieli. Dobrze, że Pani jest.
    już oceniałe(a)ś
    50
    1
    Mam wrażenie że ryza papieru albo toner do drukarki były by mile widziane przez nauczycieli.
    @kaska1733
    Toner, ryza .... - to "prezent" dla uczniów.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Winni sytuacji sa “wdzieczni” rodzice, ktorzy to organizuja. To naprawde wstyd i obciach, bo wystarcza kwiaty dla szczegolnie lubianych
    @hannabarbara6211
    Dokładnie. Wschodnia uniżoność, chłopski gen. Podziękujmy "jasnej panience", że uczyła dzieci a "doktórowi", że był łaskaw nas leczyć.
    już oceniałe(a)ś
    14
    0