Według prokuratury troje urzędników samorządowych spod Tarnowa, w tym jeden związany z PiS, oraz notariusz, są zamieszani w przejęcie nieruchomości należącej do pensjonariusza domu pomocy społecznej. Mieli wykorzystać nieświadomość właściciela.
Prokuratura całej czwórce postawiła już zarzuty. To: Roman Ł., starosta tarnowski z Prawa i Sprawiedliwości, Anna G., dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie, Grzegorz Gotfryd, wójt gminy Szerzyny (zgodził się na podawanie nazwiska), i Wojciech W., notariusz.
Staroście tarnowskiemu, wójtowi oraz notariuszowi postawiono zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej oraz oszustwa, dyrektorce zaś – przekroczenia uprawnień i usiłowania utrudniania śledztwa. Starosta trafił na miesiąc do aresztu, pozostałe osoby są na wolności – prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia, zawiesiła je także w dalszym pełnieniu przez nie funkcji.
Wszystkie komentarze
ale przecież nie ukradli. nie dla siebie. Powinni zrobic to legalnie, nie na skróty, ale niczego dla siebie nie ukradli.
A no po staremu. Kradną.
'ale się dzielą! Tamci też kradli, ale się nie dzielili'
KK zasiedziały od stuleci.
Na początek proponuję krakowski Dom im. Helclów nie przypadkowo zarządzany przez osoby duchowne. Gdyby chciano analizować ostatnie 50 lat to zablokowałby to pracę Prokuratury na co najmniej 10lat.
Cały majątek kk to pieniądze splamione krwią ludzi: niewolniucza dziesięcina, wota wojenne (złoto zrywane z tupów), pieniądze kradzione od staruszków, pieniądze kradzione rękoma kato-politycznych kurew ze wszystkich opcji politycznych