Do Państwowej Komisji Wyborczej spływają dane dotyczące referendum. Wyniki są na razie cząstkowe, choć reprezentatywne, bo dotyczą prawie 60 proc. komisji. Jak głosowała Małopolska?
W referendum, które połączono z wyborami do Sejmu i Senatu, nie wzięło udziału 50 proc. głosujących Polaków, a to oznacza, że odpowiedzi na pytania zadane przez rząd PiS nie będą wiążące. Nie ma co prawda jeszcze pełnych danych, ale PKW już zebrała głosy z prawie 60 komisji. Wcześniej podobne wyniki pokazywały sondaże exit poll publikowane tuż po niedzielnym zamknięciu lokali wyborczych.
Przypomnijmy, jakie pytania znalazły się na referendalnej karcie. Pierwsze dotyczyło wyprzedaży majątku państwowego podmiotom zagranicznym, drugie przywrócenia podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, trzecie likwidacji bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi, a ostatnie "przyjęcia tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską".
Wszystkie komentarze
Niemiecko-polski patriota przygarnie.
NIe brakuje bo świadomi obywatele ich nie pobierali.
Jeśli była w spisie wyborców albo miała zaświadczenie to miała prawo głosować.
Takie prawo a uwaga kretyńska ;).
99% GLOSUJACYCH W REFERENDUM ODPOWIEDZIALO 'NIE' NA WSZYSTKIE CZTERY PYTANIA!
No a tak wracając do Baśki to jest ona elementem niepewnym rewolucyjnie - niepatriotycznym, skoro ma siostrzeńca Niemca! Skoro teraz siostrzeniec ma dodatkowo obywatelstwo polskie to trzeba prześwietlić i Baśkę i siostrzeńca i sprawdzić jakie mają układy. Pachnie mi to sabotażem i piątą kolumną. To pewnie przez takie elementy koła wozu Nowej Prawicy nie chciały swobodnie obracać się bo pewnie wkładali kije między szprychy. My już dobrze wiemy co stoi za taką kolaboracją! ;)
Odnosząc się natomiast do kart referendalnych to co to za pierdoły w komisjach były, że nie wiedzieli że trzeba wydać trzy karty - 2 do głosowania (Sejm, Senat) oraz 1 do referendum, chyba że ktoś zgłosił rezygnację z pobrania karty np. powiedział "bez referendum" albo, że nie chce karty referendalnej, dziękuje za nią itp. Żadnego pytania "czy chce kartę" bo to wyborca wolę swoją oznajmiał komisji,
Byłem w komisji i nie było z tym najmniejszego problemu - kto chciał kartę otrzymał, kto nie chciał nie musiał jej brać a wtedy została odnotowana odpowiednia uwaga w spisie wyborców. To wszystko.