Radni Małopolski i radni Krakowa rozpoczęli kontrolę w spółce Igrzyska Europejskie 2023. Powód? Wątpliwości związane z wydawaniem pieniędzy, zatrudnianiem personelu i zawieraniem umów.

Przez kilka tygodni na skrzynkę kontaktową portalu przejrzystamalopolska.pl przychodziły zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości w spółce Igrzyska Europejskie 2023. Przyjrzeli się im krakowscy radni - Łukasz Sęk i Dominik Jaśkowiec oraz radni wojewódzcy Tomasz Urynowicz i Krzysztof Nowak.

- W samo południe weszliśmy do siedziby spółki, przyjął nas dyrektor do spraw administracyjnych; po spotkaniu powstała notatka. Ustaliliśmy, że po majowym weekendzie spółka przekaże nam dokumenty, o które poprosiliśmy. Mamy prawo do takiej kontroli, zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    ida wybory - szkoda, że tak późno sie radni polapali że igrzyska 3 kat. to trochę słaby pomysł
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Od początku było wiadomo, że będą przekręty. Już samo nazwisko pana Sasina źle wróżyło, a pan prezydent Majchrowski tak szybko się zgodził na tę imprezkę, ale wiadomo, że nie za swoje pieniądze, tylko podatników. Krakowianie nie chcieli tych igrzysk, chcieliśmy referendum! Gdzie byli wtedy radni, żeby nas wesprzeć?
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Och nasi dzielni kowboje wkroczyli do siedziby w samo południe… Kontrole - jak najbardziej tak, sprawdzanie prawidłowości i legalności działań. Ale przez odpowiednie organy kontrolne, które mają odpowiednie merytoryczne przygotowanie do kontroli aspektów np prawnych, podatkowych, rozliczeniowych. Radni to nie alfa i omega od wszystkiego tylko tzw jedni z nas, przedsiębiorcy, marketingowcy, panowie od ochrony środowiska, politolodzy po uczelniach różnej maści, a dla zbijania politycznego kapitału i obecności medialnej dokonują pozorowanych kontroli jednostek, na których działaniu w ogóle się nie znają. Co zresztą słychać z mównicy, jak głębokimi są ignorantami.
    To jest hucpa i PRowa szopka, ktoś się naoglądał komisji śledczych na poziomie parlamentarnym i marzy mu się podobna sława, a nasze lokalne bida-media żyją miesiącami wybuchającymi rzekomymi skandalami i rewelacjami. Gdzie jest CBA, NIK, PIP, KIO, prokuratura? Czeka nas kolejny wielomiesięczny cyrk bez mocy prawnej? Bo ktoś sobie na mównicy chce w stylu Fidela Castro zrobić kampanię wyborczą pod najbliższe wybory do sejmu? Dajcie spokój, to jest żałosne.
    Jako mieszkaniec Krakowa płacący tu podatki chcę poznać wynik kontroli profesjonalistów, a nie grupki polityków i ich klakierów, co znają się na zakresie kontroli tak jak wilk na gwiazdach. Ale pewnym siebie głosem wypowiedzą każdą bzdurę, byle się klikało i wyświetlało, aferka się kręci. Rzetelna kontrola - tak, polityczne populistyczne bełkoty - nie.
    @waleria_jagodzinska
    Kontrola? Kto ja zrobi? Nawet Banaś ucichł po tych akcjach lotniskowych. Prawo jest tak skonstruowane, ze jak raz dorwiesz się do władzy możesz kraść i nie ma na to mocnych. Wszystko to kwestia dobrze sformułowanych umów i spychania odpowiedzialności. Wydawanie pieniędzy publicznych nie jest obłożone żadnymi wymaganiami formalnymi. Znam cie to dam ci zarobić. Jedyne kryterium.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0