W ukrytym na obrzeżach Amsterdamu muzeum Vrolik można zobaczyć, że wady płodu nie kończą się na słodkich obrazkach dzieci z trisomią, co próbują nam wmówić obrońcy "świętości życia".
Cyklop z krwawym oczodołem pośrodku wielkiej głowy; płody z bezmózgowiem, jak również z syndromem syreny – zamiast nóg mają skręconą strukturę, podobną do ogona; płód z chondrodysplazją Blomstranda – bez szyi, z głową sklejoną z klatką piersiową i niewykształconymi kończynami; zaśniad groniasty, podobny z daleka do porostu oklejającego drzewo; zroślaki; przykłady ektopii (narządy poza wnętrzem klatki piersiowej), zdeformowane szkielety płodów z tzw. dysplazją śmiertelną. To nie są obrazy z koszmarów ani filmów klasy C, tylko amsterdamskie muzeum, pokazujące między innymi ciężkie wady płodów.
Wszystkie komentarze
Przestańcie pisać "obrońcy życia', zacznijcie "przeciwnicy wyboru"!
Język ma znaczenie!
Dokładnie! I tak samo pisanie "talibek i talibów" w ostatnim zdaniu. Po co używać takiego sformułowania skoro można napisać wprost: chrzescijańskich ekstremistek i ekstremistów?
katolickich
A najdokładniej to: religijni zamordyści, bo przecież ich zapędy nie kończą się na zmuszaniu do rodzenia martwych płodów.
zgadzam sie, trzeba naazywac rzeczy po imieniu, to nie jest por life to jest pro cierpienie i ponizenie
tak masz rację język ma znaczenie " To, że płody z podobnymi schorzeniami pojawiają się rzadko," tzn ile ????
to nie "rzadko" to nawet nie setne części promila wszystkich ciąż ale narrację trzeba robić..
Konstatacja Karla Poppera, że niewiedza jest postawą aktywną ma we wschodniej Europie szczególną moc.
To też jest patologia, tak, jak wszelkie zniekształcenia.
I ciekawe, i wysoce pouczające byłaby ekspozycja (muzeum?), w którym przedstawiano by historie, złamanych przez restrykcyjne prawo, ludzkich egzystencji i tragicznych losów.
To może zorganizować ciężarówki z plandekami na których będą zdjęcia takich płodów? Tak jak Ordo Juris.
podzękuj swoim koleżankom ,ostatnie wybory 54% kobiet na pis i 58 na dudusia tyle w temacie
Co ty pieprzysz..?
Dla opozycji a przynajmniej jej części kobieta to wolny człowiek.
Jesteś tak słodko przeciwskuteczny. Bo to nie jest „kontrowersyjne” jak sobie wymyśliłeś tylko przeciwskuteczne
Bredzisz
Każdy z ulicy wejdzie do tego muzeum w Krakowie?
Normalnie, jak do muzeum: kupujesz bilet, wchodzisz do sal, oglądasz.
W takim razie to muzeum powinno być OBOWIĄZKOWE dla wszystkich którzy są przeciwni aborcji.
Kiedyś można było sobie obejrzeć takie preparaty w warszawskiej Akademii Medycznej na korytarzu (jak jest teraz, nie wiem).
Półtawska, przyjaciółka i doradczyni Wojtyły, napisała po wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji - "Po sześćdziesięciu latach wreszcie zwycięstwo, tego pragnął Ojciec Święty Jan Paweł II; jestem bardzo szczęśliwa, że tego dożyłam".
Wyobrażenia Półtawskiej i Wojtyły o seksualności umiejscowic można jedynie w kategoriach patologii. Obsesja Wojtyły nad własną cielesnością - potwierdzona rytuałami samobiczowania - wyznaczała standardy nie tylko moralne, ale ustawodawcze w Polsce.
Wojtyła nawet nie będąc jeszcze papieżem przyczynił się do masowych wystąpień z KK, które nastąpiły już pod koniec lat sześćdziesiątych. Po publikacji encykliki „Humanae vitae” o zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego – 25. 07. 1968r – miliony wiernych na Zachodzie wystąpiło z KK, który zdradził tzw aggiornamento – uwspółcześnienie zarowno liturgii, jak i nauczania, stanowiących kluczowe postanowienia Soboru Watykańskiego II.
Publikując encyklikę „Humanae vitae” – Paweł VI pod wpływem K. Wojtyły – stanął za mniejszością w KK. Teorie seksualności K. Wojtyły wywodziły się z przekonań jego przyjaciółki W. Półtawskiej. Wyobrażenia Półtawskiej o seksualności można analizować jedynie w kategorii patologii, a nie propozycji etycznej czy edukacyjnej. Półtawska miała decydujący wpływ na poglądy Wojtyły, a konsekwencją było i jest nadal(!) ograniczanie praw kobiet w Polsce.
W encyklice „Humanae vitae” rola kobiet zredukowana została do funkcji rozrodczych, a seksualny wymiar życia ludzkiego stygmatyzowany poczuciem winy.
Jak zawsze w sedno. Robisz dobrą robotę, tak trzymaj.
Półtawska miała jakieś dzieci, ciekawa jestem, czy do nich też stosowała swoje zboczone teorie.
a ty to wszystko przeanalzowales na forum gw, brawo!
Zapewne "Nieeeee, bo to zupelnie wyjatkowy przypadek!!!!"
Niestety, z jakichś powodów niemal w każdym społeczeństwie część osób podziwia psychopatów i socjopatów i kreuje ich kult.
a czy to prawda ze Nasz papiez mial dzieci, ktore byly w kandzie?
znaczy nie te, tylko takie.
A i tak w praktyce realizują klauzulę braku sumienia.
Niestety, bo tu chodzi o ideologię i władzę, nie o naukę i humanitaryzm.