Dokładnie 1273 "unikatowych" pacjentów - i ani jednego mniej - musi być leczonych w ośrodku onkologicznym, żeby mógł się starać o pieniądze z prezydenckiego Funduszu Medycznego. Ten zapis wykluczył ze starań o nie wszystkie szpitale pediatryczne w kraju - w tym Prokocim, bo w całej Polsce nowotwór diagnozuje się u około 1200 dzieci rocznie.

Dyrektorzy szpitali pediatrycznych w całej Polsce są wzburzeni zapisami, które znalazły się w dokumentach potrzebnych do starań o skorzystanie z dofinansowania, pochodzącego z utworzonego przy prezydencie RP Funduszu Medycznego. 2,5 mld złotych z tego źródła miało trafić na dofinansowanie onkologii.

Na początku lutego w Gliwicach ogłoszono, że ruszył konkurs na projekty w tej dziedzinie. "Dzięki dofinansowaniu projektów diagnoza zostanie przyspieszona i pacjenci jeszcze szybciej rozpoczną leczenie" - czytamy na stronie internetowej prezydenta RP. Informacji oczywiście towarzyszyły działania PR-owe: premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski wyjaśniali, że minimalna wartość projektu zgłoszona do konkursu to 50 mln zł. Szpitale mogą ubiegać się maksymalnie o 300 mln zł dotacji, a projekty trzeba złożyć między 6 marca a 5 maja 2023 r.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jak to nie dostanie? Przecież w TVP oraz na konferencjach prasowych rządu codziennie można usłyszeć, że "PiS troszczy się o ludzi", "PiS dba o zwykłych ludzi", "pod rządami PiS ludziom żyje się lepiej". A "PO gardziła zwykłymi Polakami", "lekceważyła ich" i "na nic nie miała pieniędzy".
    No więc, czemu teraz nie ma pieniędzy dla tych szpitali, dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, dla nauczycieli?
    @Fredro
    Bo to nie ten elektorat
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    to jest dyktatura, która dba tylko o swoich i o utrzymanie władzy. Jaki to "elektorat" chore na raka dzieci i ich rodzice? Żaden, tak jak niepełnosprawni. Więc w państwie rządzącym przez nieudolną prawicę, z kaczynskim, dudą i morawieckim na czele takie sprawy jak dofinansowanie lecznictwa onkologicznego, psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży nie są ważne. Kto widział, żeby prezydent miał jakiś fundusz na miliardy i zajmował się dofinansowaniem służby zdrowia. NFZ, ministerstwo już nie wystarczają? Odkleili się na całego od rzeczywistości, pozostaje tylko propaganda sukcesu, zblatowanie z hierarchią koscielną, która będzie pilnowała, żeby owieczki nie głosowały "na cywilizację śmierci" (cokolwiek to znaczy) i będzie git.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Bo pieniążki musza być na narty i kuligi
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Jak zwykle: ulubione zajęcie to inwestycje w sprzęt i remonty. a leczenie? A bieżąca opieka? Ładnie się wygląda przy przecinanej wstędze politykowi ale tu jednak chodzi o chorego i bieżącą pracę personelu medycznego.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Kryteria są specjalnie tak ustalone, żeby się nikomu nie należało. Termin minie to się rozda swoim.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Dobrze, że szpital na Siemiradzkiego niedługo imienia pełnej nienawiści do kobiet Wandy Półtawskiej dostał pieniądze! (żeby było jasne, ironia)
    A dzieci chore na raka? cóż, już się urodziły i jeszcze generują koszty. Brak funduszy na ich leczenia to nierzadko wyrok, okrucieństwo nie do zrozumienia! Walka z nowotworem to nie przelewki, ale jak widać, są inne priorytety...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Doradcą Dudy ds medycznych pozostaje nadal przyjaciel z dzieciństwa. Ten sam, który doprowadził Instytut Onkologii na ul. Garncarskiej do kompletnej plajty. Układy, układy, układy. Nic więcej. Ech
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Niech poseł Kosiniak-Kamysz nie komentuje rozpisanych konkursów. PSL, gdy rządziło, pięknie ustawiało konkursy w lecznictwie publicznym. Teraz robi ta PAD i minister zdrowia. Wymogi są absurdalne. - Czy to lepiej czy gorzej , niż "ustawianie swoich" dyrektorów szpitali, jak za PSL?
    już oceniałe(a)ś
    0
    3