W Krakowie usychają drzewa iglaste, za kilka lat nie będzie ich wcale. Przyczyna? Zmiany klimatu i zanieczyszczenie powietrza.
Jeszcze rosną w parkach, na skwerach i osiedlach. Są ciekawym elementem zielonego krajobrazu Krakowa, urozmaicają go. Jeszcze 30 lat temu jakoś sobie radziły; dziś wysychają i trzeba je wycinać.
Krótkie korzenie
- Świerk pospolity nie jest gatunkiem, który nadaje się do sadzenia w miastach. Ma zupełnie inne potrzeby niż gatunki liściaste. Skąd więc wzięły się w Krakowie? Sporo sadzili ich działkowcy (ogrodów działkowych mamy w mieście dużo), potem nasiona unosił wiatr - tłumaczy dr Piotr Muras z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. - Świerki pospolite źle znoszą zanieczyszczenie powietrza, potrzebują wilgoci, a ich system korzeniowy jest bardzo płytki, więc w okresach suszy nie są w stanie sięgać do głębszych warstw, gdzie jest jeszcze woda.
Wszystkie komentarze
Ostatnio red. Waluś jako zasługe JM przytaczala posadzenie 50 tys. drzew, ale juz nie zaiteresowala sie ile z tych sadzonek uschło.
Ostatnio mendrole z ZZM (albo x AGH) posadzily żywoplot na trawniku przy Reymonta. Niepodlane krzaczki w wiekszosci uschly, a reszte rozjeżdza kwiat inteligencji kreatywnejj z tamtejszych akademikow.