33-latek wpadł w ręce policji, bo drogówka zauważyła, że prowadził auto, rozmawiając przez telefon. Podczas kontroli policjanci znaleźli w pojeździe amfetaminę. Narkotyki - łącznie 90 gramów - znaleźli też w jego garażu.

Sytuacja miała miejsce w Chrzanowie na ul. Podwale. W poniedziałkowy (8.11) wieczór miejscowa drogówka zatrzymała do kontroli mężczyznę, który prowadził auto i jednocześnie trzymał w ręce telefon. Rozmawiał, nie korzystając z zestawu głośnomówiącego.

Marihuana, metaamfetamina, MDMA

Kiedy policjanci zatrzymali kierowcę i przystąpili do kontroli, okazało się, że 33-letni kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

- Funkcjonariusze zwrócili też uwagę na opakowanie po papierosach znajdujące się między siedzeniem a drzwiami. W opakowaniu, jak się okazało, znajdowała się amfetamina - mówi Sebastian Gleń, rzecznik Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze