Swoje zrobiły - zatrzymały czas na chwilę; kogo miały wzruszyć, wzruszyły. Potem trafiły na śmietnik. Młoda fotografka Zosia Karnasiewicz ratuje stare zdjęcia krakowian i krakowianek.
Jest na Facebooku bardzo popularny profil "Uwaga, śmieciarka jedzie". Ludzie dzielą się informacjami o tym, gdzie mogą znaleźć meble, zdjęcia, pamiątki, których właściciele już nie potrzebują. Albo umiera właściciel i ktoś, kto sprząta jego dom dla nowych mieszkańców, ogłasza: właściciel był samotny, nie miał rodziny, więc nikt nie weźmie pamiątek po nim.
W Krakowie "śmieciarka" też jeździ często. Zainteresowani odbierają to, co innym niepotrzebne. Ale bywa, że na śmietniku, przy dzwonach do segregacji, lądują stare rodzinne albumy ze zdjęciami.
Wszystkie komentarze
Rodzina dała prawo do oczyszczenia mieszkania, spieszą się ze sprzedażą lokalu.
Była słynna sprawa powstańca warszawskiego, archiwum historyczne na śmietniku. Rodzina chciała sprzedać szybko mieszkanie, firma wykonała zlecenie.
Był znanym powstańcem , więc najedli się wstydu , nikt im nie wierzył w miłość do dziadka, mieszkania w centrum....owszem.
nie wiem czy niszczarka wystarczy, skoro pani artystka nawet dowód wpłaty z pietyzmem poskłada, poskleja i opublikuje. W zasadzie to zgadzam się z Tobą - jeśli ktoś wyrzucił zniszczone, zagrzybione zdjęcia, to znaczy że nie były one dla niego miłą pamiątką. Rozumiem, że galerie są zainteresowane kolażem, a kto by się przejmował osobami na zdjęciu.
Nie chcesz się dzielić? Teraz jest czas dzielenia się, nie ma Twoje, moje. No, może przez chwilę, a potem masz się dzielić i już.