Co powiecie waszym córkom? - skandowały setki osób, które blisko dwie godziny maszerowały przez Dobczyce, protestując przeciw polityce rządu i wyrokowi TK. - Już się w małych miastach nie boimy, nas nie powstrzymacie!
Dobczyce to kolejne małopolskie miasto po m.in. Limanowej i Niepołomicach, które zdecydowało się zorganizować we wtorek Strajk Kobiet. Od godz. 18 setki osób maszerowały pustymi ulicami, blokując przejeżdżające od czasu do czasu samochody. Wielu kierowców przyłączało się do protestu, z okien wyglądali zaciekawieni mieszkańcy, nierzadko machając i dopingując uczestników strajku.
Po prostu mamy dość
- Piłyśmy kawę i po prostu stwierdziłyśmy, że mamy dość. To był impuls, wydarzyło się to ledwie wczoraj. Od razu stawiłyśmy się w urzędzie, zostałyśmy bez problemu przyjęte, uzgodniłyśmy wszystko z policją i dziś ruszyliśmy - mówi Angelika, organizatorka marszu. Jak przyznaje, to pierwszy taki protest w Dobczycach i jest niezwykle zadowolona, że stawiło się na nim tyle osób. - Jestem dumna, że w końcu udało się ruszyć Dobczyce!
Wszystkie komentarze