Prawdziwki, podgrzybki, maślaki, koźlarze, rydze, kurki - małopolscy grzybiarze chwalą się w mediach społecznościowych swoimi zdobyczami: 40 minut w lesie i mam już drugi koszyk.
"My Polacy jesteśmy jednym z ostatnich krajów na świecie, w którym ta wielowiekowa słowiańska tradycja jest wciąż żywa, dlatego warto zatroszczyć się, aby przetrwała kolejne pokolenia. Nawet jeśli grzybów nie ma, szukanie ich to wciąż świetna alternatywa dla komputera i technologii, które nieuchronnie pożerają żywcem młodych ludzi" - napisał na portalu www.grzyby.pl pan Michał.
Grzybobranie 2020
W tym roku grzyby obrodziły w małopolskich lasach. Małopolanie chwalą się swoimi zdobyczami w mediach społecznościowych.
Wszystkie komentarze