Mieszkańcy Krakowa informują, że do Lasu Borkowskiego wjechał sprzęt budowlany. A to oznacza, że ruszyła rozbudowa ścieżek za ponad 245 tys. zł.

Pani Urszula mieszka z rodziną niedaleko Lasu Borkowskiego. Bardzo ucieszyła się, kiedy w końcu miasto dogadało się z rodziną Ziobrowskich i odkupiło Las Borkowski z ich rąk. Jesienią 2019 r., po kilkuletniej przepychance prawnej, miasto oficjalnie stało się właścicielem 15-hektarowego terenu. Kosztowało to 16 mln zł.

Pani Urszula często chodziła po leśnych duktach na spacery z psem, jeszcze kiedy las należał do Ziobrowskich. Niedawno poszła na kolejny spacer i zdziwiła się tym, co zobaczyła. Ścieżki tonęły w błocie i koleinach po sprzęcie budowlanym. W innych miejscach wysypano już żwir. - Robią nam drogę przez las? - pyta zaniepokojona mieszkanka. I dodaje: - Nie wygląda to za dobrze, mam nadzieję, że nie wyleją asfaltu w lesie.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Super!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    A może by tak skrajem lasu Borkowskiego wzdłuż ulicy Zawiłej zrobić chodnik??Takie miejsce dla pieszych urywa się przy cmentarzu i dalej człowiek brnie sobie poboczem bardzo ruchliwej ulicy Zawiłej, którą setkami samochodów użytkują mieszkańcy wielkich osiedli Kliny i Ruczaj.
    Świetnie,że powstaną ucywilizowane ścieżki w środku lasu dla spacerujących, ale zróbcie też chodnik skrajem lasu, jeśli żaden tzw. komunalny Zarząd nie widzi takiej konieczności od lat i jest głuchy na wszelkie monity.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    powstaja w wielkim miescie sciezki za równowartosc taniego mieszkania na avii - brawo jacek
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Brawo dla Pani Urszuli :-)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Po co(???) robić ten wydatek w okresie podobno kolosalnych problemów finansowych miasta?! To jeszcze jeden przykład na to, jak firmy wykorzystują słabość administracji miasta na różne(?) argumenty i doją miejską kasę. Nawet dla postronnego obserwatora różne remonty, rewitalizacje czy "usprawnianie ruchu drogowego" wykonywane w ostatnich latach mają cechy nadużyć finansowych.
    @ja.ma
    Przetarg rozstrzygnięty, umowa z wykonawcą podpisana najpewniej przed pandemią. Nie można się wycofać i miasto płaciłoby kary za zerwanie umowy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @ja.ma
    po co pisać takie głupoty. Milczenie jest złotem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1