Groźbami i biciem pracowników 32-letni mężczyzna wymusił od właściciela krakowskiej pizzerii oddanie mu samochodu, którym rozwożono pizzę do klientów.

Śledztwo w tej sprawie zakończyła właśnie Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Wschód. 

Bicie i groźby

Do zdarzenia doszło w jednej z krakowskich pizzerii na Prądniku Czerwonym. Późnym wieczorem przyszedł 32-letni Adam N., zaczepił wychodzącego z pizzerii pracownika i obrzucając go wyzwiskami, kazał oddać kluczyki do samochodu, którym ten rozwoził pizzę do zamawiających. 

- Gdy pracownik odmówił, został uderzony przez Adama N. pięścią w twarz. Pokrzywdzony uciekł i schronił się w lokalu - relacjonuje prokurator Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury. Adam N., wszedł do lokalu i zagroził współwłaścicielowi restauracji, iż uszkodzi wszystkie zaparkowane przed firmą pojazdy, jeśli nie odda mu on kluczy do samochodu. Po czym wyszedł przed pizzerię i trzymaną w ręce butelką wódki uderzył w przednią szybę samochodu.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Amfetamina, alkohol. Skutki uboczne przymusowego zamknięcia. Gdyby go wcześniej puszczono do lasu, chłopak nie miałby teraz problemów
    już oceniałe(a)ś
    0
    4