Przystanki wiedeńskie, szersze chodniki, nowe ścieżki rowerowe i mniej miejsc parkingowych - ul. Kościuszki i Zwierzyniecka wreszcie doczekają się generalnej przebudowy. Ma być ciszej i wolniej. O kształcie zmian zdecydują konsultacje z mieszkańcami.
To będzie już drugie podejście do remontu ul. Kościuszki, jednej z głównych dróg dzielnicy Zwierzyniec, łączącej most Dębnicki z Salwatorem i doprowadzającej ruch tranzytowy do centrum miasta.
Urzędnicy już trzy lata temu spotykali się w tej sprawie z mieszkańcami i pytali, jakich zmian oczekują. O ile dla kierowców samochodów łącznik ten dobrze spełnia swoją funkcję, o tyle dużo gorzej radzi sobie tam komunikacja zbiorowa. Zastrzeżenie budzi stan torowiska – często wybrzuszają się szyny, a tramwaje hałasują. Do tego po wąskich uliczkach jeżdżą autobusy.
Wszystkie komentarze
A auto gdzie zaparkowac? Na plecach???
Do czego ci auto skoro mieszkasz w centrum miasta?
Masz obok, na bulwarach.
Tam gdzie sobie kierowca kupi miejsce parkingowe.
jak widać nie. Pod mbankiem są dwa stanowiska odjazdowe na 2 autobusy każdy. więc wystarczy, nie ma przystanków na Senatorskiej. WIęc autobusy będą miały lepiej. Może wreszcie ten armageddon o 8 rano pod szkołą Salwator się skończy, będą sobie stali w korku na Senatorskiej a nie blokowali całe skryzżowanie
w Japonii już od dawna nie można kupić prywatnie auta jeśli nie ma się zagwarantowanego miejsca parkingowego. Może najwyższy czas podobną zasadę wprowadzić w KRK? To jest nienormalne, że jeden z drugim kupuje mieszkanie od dewelopera ale nie kupuje miejsca i później głośno krzyczy, że mu się należy miejsce publiczne, najlepiej za darmo i jeszcze nie dalej niż 10 m od bramy do domu. I bardzo dobrze, że ruch jest ograniczany. Te tłumy samochodów i busiarzy powinny się przeładowywać na komunikację publiczną a nie żądać miejsc parkingowych. Skoro Twojej firmy nie stać na parking dla pracowników to niech jeżdżą komunikacją publiczną, rowerami albo z buta. Pracę też można zmienić, jest rynek pracownika a nie pracodawcy. Nie podoba się to nie wymagaj kosztem innych, a szczególnie kosztem rdzennych mieszkańców.
Skoro stać jednego z drugim na mieszkanie i samochód, to niech sobie kupią też miejsce parkingowe albo garaż, a nie pasożytują na przestrzeni wspólnej. Komuna się skończyła w 89.