Byłam zniesmaczona i zwyczajnie zła, że po raz kolejny kierowcy zapomnieli o pieszych. Kierowca zaparkował centralnie na przejściu; choć zaraz obok są trzy spore parkingi. Policja? Wystawia mandaty regularnie. Pomyślałam, że może list napisany przez zwykłego człowieka go zawstydzi i skłoni do jakiejś refleksji?
Zakopane, drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Zakopiańczycy kursują między domami swoich najbliższych i restauracjami a stokiem narciarskim.
Łucja Łukaszczyk, mieszkanka zimowej stolicy Tatr: – Zaczynała się odwilż. Przechodziłam przez jezdnię w centrum miasta, między Krupówkami a Równią Krupową, z nartami pod pachą. Nie było rady; aby dostać się na chodnik i ominąć zaparkowany na przejściu dla pieszych samochód, trzeba było wejść w zaspę. Byłam zniesmaczona i zwyczajnie zła: jak długo będę tolerować kompletny brak empatii kierowców dla pieszych? Kierowca zaparkował centralnie na przejściu – choć zaraz obok są trzy spore parkingi. To zwyczajna ignorancja.
Wszystkie komentarze
"Ha ha ha ha, ale frajerka, jeszcze dała mi 10 zeta. Ale znalezione, nie kradzione, tylko uczciwie zarobione. Na piwo będzie... jak znalazł."
Przynajmniej wiemy, że PZ - znaczy Wielkopolanin.
Ale po co? Skoro w tym co jest ceprów i tak za dużo?
Ja już na pewno nie przyjadę , tłok, paskudna pogoda , pazerni górale z tym kojarzę Zakopane!