Dąb w samo południe został zasadzony na bulwarze Poleskim nad Wisłą. To finał wspólnej akcji „Gazety Wyborczej” i Zarządu Zieleni Miejskiej z okazji 100. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez Polki. Na wspólne sadzenie dębu przyszli mieszkańcy, Michał Rusinek, były sekretarz Wisławy Szymborskiej i prezes fundacji imienia noblistki, przedstawiciele Zarządu Zieleni Miejskiej, władz Krakowa i lokalni politycy oraz radni.
Patronkę dla dębu w trwającym przez ponad tydzień głosowaniu wybrali czytelnicy. Nasza akcja od początku wzbudzała ogromne zainteresowanie i wiele emocji wśród krakowianek i krakowian. Od czytelników dostaliśmy blisko setkę maili z propozycjami, kto powinien być patronką dębu. Wśród nich pojawiały się polityczki, przyrodniczki, przedstawicielki świata nauki i artystki, jak również postacie literackie.
Niektóre z listów przychodziły z odległych części Polski. Sporo propozycji kandydatur powtórzyło się, co sugerowało, że od początku były faworytki w wyścigu o miano patronki dębu. Ostatecznie sporządziliśmy listę 36 kandydatur. Głosowanie odbywało się w portalu internetowym krakowskiej „Wyborczej”. Na początku rywalizacja była wyrównana, ale po dwóch dniach na czoło wysunęła się faworytka – Wisława Szymborska, która z każdym dniem powiększała przewagę nad pozostałymi.
Łącznie oddano 2613 głosów. Najwięcej – 717 – zdobyła Wisława Szymborska, laureatka Literackiej Nagrody Nobla, wybitna polska poetka. I to właśnie noblistka decyzją głosujących będzie patronować dębowi na Bulwarze Poleskim.
– Przejrzałem twórczość Wisławy Szymborskiej i drzewa się w niej pojawiają kilka razy. Raz jest to jabłonka, ale jest też dąb i pojawia się fraza „wolę dęby”, co prawda nad Wartą, ale może to jest znak dla prezydenta Poznania, żeby poszedł waszym śladem – mówił w niedzielę Michał Rusinek, podczas akcji sadzenia dębu na bulwarach wiślanych.
– Wisława Szymborska nie przepadała za pomnikami, ale upamiętnienie jej osoby w taki sposób jest fantastyczne. Może uda się kiedyś, by powstał np. park jej imienia. Niech ten dąb będzie jaskółką zwiastującą taką przyszłość – dodał Michał Rusinek.
Pomysł już nawet jest, np. by planowany w miejscu parkingu park nazwać imieniem noblistki. Decyzję jednak muszą podjąć władze miasta, a pomysł zostać skonsultowany z mieszkańcami.
Na razie jest drzewo. 16-letni dąb został wsadzony w ziemię kilka minut po godz. 12. – Proszę go traktować bardzo delikatnie, bo nie jest jeszcze pełnoletni – mówił pan Józef Smolorz, właściciel firmy DrewSmol, która dostarczyła drzewo. Potem łopaty w dłonie wzięły kobiety, które przyszły na uroczystość, i zasypały korzenie ziemią. Toast wznieśliśmy gorącą herbatą, do której ekologiczne kubeczki dostarczyła firma Ekoway.
– Mamy wielką przyjemność sadzenia dębu na 100-lecie uzyskania przez kobiety praw wyborczych i życzę wszystkim kobietom, żeby ich głos był coraz bardziej słyszalny, a ich rola w życiu społecznym coraz większa, bo potrafimy osiągać kompromisy jak nikt inny – podkreślała Anna Korfel-Jasińska, wiceprezydent Krakowa ds. edukacji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Albo lipy. Jestem przekonany, że Szymborska wolałaby lipę.
NA LIPĘ
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.
Żeby je szrotówki zżarły?