Zamiast 4 tys. zł właściciele Lasu Borkowskiego muszą zapłacić ponad 300 tys. zł podatku, bo miejscy urzędnicy uznali teren za budowlany. Pat w sprawie jego wykupu przez miasto trwa.

20 października prezydent Krakowa miał przedstawić właścicielom Lasu Borkowskiego kolejną propozycję ceny, za jaką miasto będzie chciało kupić ten teren. Tak się jednak nie stało. 

Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrowskiego, przyznaje jednak, że magistrat czeka na otrzymanie kolejnego już operatu szacunkowego. - Gdy go otrzymamy przystąpimy do rozmów. Prezydent jest jednak zdania, że sprawy idą w dobrą stronę i jesteśmy bliżej wykupu Lasu Borkowskiego - mówi Chylaszek.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Po co te wszystko podchody skoro i tak wiadomo że będzie tam zabudowa w stylu Ruczaj?
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Żaden deweloper lasu nie kupi.mogą sobie tam grzyby zbierać. Chcą zarobić grubą kasę na krakowianach
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Sprzedaje kto ? Dyrektor Tatrzanskiego Parku Narodowego!!!!!! WSTYD HANBA GRANDA IDZ PAN W PIZD STAD!!!!!
    @prawicowymwandalomstanoczwenie
    Wraz z rodziną, gwoli prawdy.
    Nie zmienia to jednak faktu, że jest to zachowanie nikczemne i nieetyczne w związku z zajmowanym stanowiskiem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Jacek wykupi i sprzeda deweloperom:)
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    No coś podobnego... A tak parę tygodni temu Gazeta zniechęcała do Gibały...
    Tak miał być prezydent Majchrowski wspaniały! Coś się zmieniło?
    Miał Gibała przekazywać poparcie pannie Wassermannównie. Przekazał?
    M. in. dzięki takim akcjom ma teraz Kraków wybór między dżumą a cholerą.
    już oceniałe(a)ś
    7
    6