Notoryczne łamanie dyscypliny finansowej, bałagan w dokumentach, długi. Takie zarzuty postawił Filharmonii Krakowskiej i Teatrowi KTO Adam Kalita (PiS) i kieruje doniesienia do prokuratury. Oskarżone instytucje mówią o przedwyborczej gorączce radnego.

Radny Adam Kalita złożył doniesienia do prokuratury na dwie działające w Krakowie instytucje kultury: Filharmonię, którą nadzorują urząd marszałkowski i Teatr KTO, zarządzany przez UMK. W obu przypadkach padają oskarżenia o niegospodarność, bałagan, a nawet fałszerstwa w dokumentach.
– To nie są sprawy, które można zbagatelizować. Przychodzą do mnie ludzie z dokumentami i opowiadają o tym, co dzieje się w tych instytucjach. Już w jednej podobnej sprawie poszły oskarżenia prokuratorskie – mówi Kalita.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To ten sam, który chciał dekomunizować ulicę Dworcową. Pamiętajcie o tym przy wyborach.
    @Alojzy_Boom
    A on startuje?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    to ten co robi Szydłowskiego i jego żonę , rusek?
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Pan Adam Kalita do filharmonii nie chadza, wie, że Suweren ma ją w d...ie, no to huzia na Józia! Podobnie rzecz się ma z teatrami. No to trzeba przez lupę przeglądnąć papierek za papierkiem, a nuż coś się znajdzie. A jak nie, to ryzyko żadne, bo przecież Kalita wykazał się tylko troską o pieniądze podatnika. Stara wypróbowana metoda: kontrola za kontrolą i przy okazji blokada instytucji. Ja rzucam myśl, a wy go łapcie!
    już oceniałe(a)ś
    6
    0