Nagranie jelenia, który przechadza się wśród turystów nad Morskim Okiem, robi furorę w mediach społecznościowych. Jednak przyrodnicy są sceptyczni. - To nie jest naturalne zachowanie - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Okazuje się, że to uciekinier ze Słowacji.

Wyborcza to Wy. Jeżeli są tematy, którymi powinniśmy się zająć, prosimy o kontakt. Wiesz o czymś ważnym lub ciekawym? Poinformuj nas! Wyślij e-mail (redakcja@krakow.agora.pl) lub wiadomość na Facebooku, zadzwoń (12 62 95 231).

Pan Wojciech Kozieł wybrał się przed południem w niedzielę nad Morskie Oko. Był zaskoczony, kiedy po schodach nad staw dostojnie zszedł jeleń. Nie robił nic sobie z siedzących na głazach turystów. – Wywołało to spore poruszenie wśród nas – relacjonuje.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Przecież to nienormalne. Jeleń powinien być natychmiast po chrześcijańsku zabity.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Warto zauważyć, że ma tylko jeden róg. Jeśli to nie złamanie a róg nie był dobrze wykształcony to świadczy o poważnej chorobie!
    @Skuba
    Rogi ma krowa, czy koza.
    Jeleniowate mają POROŻE!
    Sprawdź, czym się różni, choć uczyli o tym w podstawówce...
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Nielegalnie dokarmiane jelenie rozlazły się po całej Polsce.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Hmm, na pierwszym zdjęciu w uchu coś w rodzaju kolczyka - mógł uciec z jakiejś hodowli
    @Marko-de-Lorche
    Poza tym jest coraz więcej zwierząt, które nie widzą w nas zagrożenia. Kozice na słowackiej stronie Tatr łażą pomiędzy turystami, przyzwyczaiły się do nas, nikt na nie nie poluje, nie strzela.
    Zdarza się na łąkach blisko lasów, że razem z bydłem domowym pasą się sarny. Dziki też wchodzą do miast, już nie tylko na obrzeżach.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Marko-de-Lorche
    Albo jest zbiegiem z jakiejś hodowli, albo już kiedyś był odłowiony w podobnych okolicznościach - kręcił się za blisko ludzkich siedzib - i wywieziony w las. W takich przypadkach często też zwierzaki dostają kolczyk, na wypadek recydywy :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @eliot_rosewater
    i to wszystko tłumaczy. Nie boi się i nie będzie się już bał ludzi, musi trafić do jakiejś hodowli.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wychowany od malego może butelką i teraz teskni za ludzmi ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    On jest chory. Ma chyba raka na nodze.
    już oceniałe(a)ś
    4
    6